Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opowieśćpierwsza
WdrzwiachstałwujekJurek.Siwy,starszypan,uktórego
Martaspędzaławakacje.Czekałanadecyzjężyciową,araczej
zawodową,rodziców.To,codlaniejbyłocałymznanymświa-
tem,dlanichbyłopoprostunowąpracą,nowymkontraktem,
nowymwyzwaniem.Toonaznówbędziemusiałamierzyćsię
zprzeciwnościamiwnowychwarunkach,poznawaćnowychlu-
dzi,nowąszkołę,nowąkulturę,byćmożekolejnyjęzyk...
Niemyślałamotym.
Znaszjejmoc?
O,takuśmiechnęłasięnawspomnieniespełnionegoży-
czenia.Niebyłajednakpewna,czymożeprosićocośdlasiebie.
AleHelenaniechciałajejmarnowaćnabzduryioddałami
zupełnieczystą.Niewiem,ileżyczeńspełnirozłożyłaręce.
Możetylkotojedno?
Amaszichtakwiele?spytał.Więcejniżpustychkar-
tek?wskazałnaksiążkę,którąwciążtrzymaławdłoniach.
Cośbysięznalazłowestchnęłaipomyślałaodomu,
którymógłbysięznaleźćwpodobnymjaktomiejscu,wkraju,
wktórymsięurodziła.Oprzyjaciołach,którychniemusiałaby
porzucaćcokilkalat,orodzinie,doktórejniemusiałabylatać
samolotem.Aletemarzeniabyływyłączniedlaniej.
Dobrzetoprzemyśluśmiechnąłsię,jakbyczytałwjej
myślach.Marzeniaczasemsięspełniają,atymasztegogwa-
rancję.Miećtakąmoctoogromnaodpowiedzialność.
Wiem,wujku.Będęotympamiętała.
10