Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opowieśćpierwsza
Pewnietak,aleniedziękiwitrażowiprzeniosłasiędoswo-
ichczasów.
Nie?Alicjabardzosięzdziwiła.
Nie.Przecieżwidziałaś,żekiedywłożyliśmywszystkiebra-
kującekrople,Helenawciążbyłaznami.Martawzięładoręki
podarekodHeleny.Todziękitejksiędze.
Pokażniepytającozgodę,wzięładorękiksięgężyczeń.
NietrzymałajejztakimnamaszczeniemjakMartaczydziadek.
Dlaniejbyłatylkopiękniewykonanąksiążkązdawnychczasów,
jakichpełnowdomudziadka.Jestpustapowiedziała.
NiezupełniezaoponowałacichoMartaiszybkowło-
żyłaręcedokieszeni.Kusiłoją,żebyzabraćksięgęzrąkAlicji.
Otwórznapoczątku.
Marzeniemmoimjest,
bytęsknotynadszedłkres,
byszczęściemlosczarędopełnił
iprzyjaciółcemejmarzeniespełnił
przeczytałapowoliispojrzałapytająconaMartę.Tytona-
pisałaś?
Takkiwnęłagłową.
Jaknaproblemyzczytaniem,tonieźlesobieradziszzry-
mami.
Skądwiesz?Martapodniosłananiązdziwioneoczy
.Nawet
przezmyślbyjejnieprzeszło,żeHelenazdradziła.Tylkoonawie-
działaojejsłabościiprawdziwympowodzieniechęcidoksiążek.
14