Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowa
J
akznaleźćwłaściwyjęzykdlaopisukryzysu,wktórym
znalazłsięobecnieKościółkatolicki?Niejesttowcale
łatwe,właśniezewzględunabezprecedensowyjak
mniemamcharakterchoroby.Pierwsze
niebezpieczeństwopoleganaswegorodzajuprzyjęciu
zawłasnąpostawy,powiedzmy,urzędowegooptymizmu.
Częstowidzęwmediachkatolickich.Publicyści,którzy
pisząwoficjalnychkatolickichpismach,redagująjelub
występująwtelewizjachistacjachradiowych,podchodzą
dokolejnychosobliwychzdarzeńnawettak
szokujących,jakspecjalnaliturgiabłogosławieniapar
homoseksualnychogłoszonaprzezbiskupówBelgiilub
niektórepostulatytakzwanejdrogisynodalnej
wNiemczech,naczelezpomysłemwyświęcaniakobiet
jakbynicnadzwyczajnegosięniedziało.Ot,toczysię
dyskusja,jednimówiąto,innitamto.Uciekajązatem
przedtym,conajważniejszewielukatolikówpublicznie
odstępujeodwiaryistarająsięzachowaćpostawę
businessasusual.
Opisująwystąpienia,spotkania,
konferencje,audiencje,przedstawiająnominacje
iodwołania,cytująstanowiskoodnośnychczynników,
jednymsłowemdbająowywołaniewrażenia,
żeożadnymkryzysie,atymbardziejodramaciemowy
byćniemoże.Wefekcierośniegrupakatolików
nominalnych,którzypraktycznieodrzucająTradycję
inaukęmoralnąKościoła,akceptujączgórywszystko,