Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nieprzyznał.Alewłaśnietojestnajpiękniejszewprzygodach.
NoniewiemrzekłChichotek.Tyjesteświelkimwikingiem,
ajamałymreniferkiem.Iwsumietowolałbym,żebyprzygody
polegałynaskakaniuprzezstrumykiiturlaniusięzgórki.
NiezabraknienamitegopocieszyłgoTappi.Toco?
Dokończymyspaceriprzygotujemypodwieczorek?
Pewnie!ucieszyłsięreniferek.
Och,byłtozpewnościąjedenznajwspanialszychspacerówtego
lata!Obajprzyjacielenajpierwurządzili
sobiekonkursnanajładniejsząszyszkęznalezionązzamkniętymi
oczami,potemwymienilisięplotkamizestademszpaków,poleżeli
chwilęnamchu,słuchającpluskustrumyka,anastępnieskakaliprzez
falenabrzeguLodowejZatoki,Tappiprzypomniałsobie,
żewsumietonieprzepadazaskakaniem.PóźniejwrócilidoChaty,
którajakzwykleprzywitałaichgłośnymskrzypnięciemdrzwi,rozpalili
ogieńwkominkuipopijaligorącączekoladę,śmiejącsięiżartując.
Dopieropóźnymwieczorem,gdyChichotekułożyłsięjużdosnu,
anadChatązamigotałypierwszegwiazdki,Tappiwziąłsiępodboki
ispojrzałprostonamnie.
Drogiautorze!Niebędzieżadnychsmokówaniolbrzymów,co?
Trochęmnietopytaniezdziwiłoipostanowiłemsobiezwikinga
zażartować.
Hmm…Alepodobnotysobiezewszystkimdaszradę!
Notak!Tappizdumąpogładziłsiępobrodzie.Aleniechcę,
bysięChichotekwystraszył.
Uśmiechnąłemsię,bojakżebyinaczej.
Obiecuję,żeniebędziewtejksiążceniczego,comogłoby
wystraszyćChichotka.Słowoautora.
NotodobrzeucieszyłsięTappiizarazspojrzałnamnie
bystro.Acokonkretniebędzie?zapytał.