Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wymarzonychciuchów.
PoleciałemnatrzymiesiącedoNowegoJorku,wktórym
mieszkałaczęśćmojejrodziny.Przezchwilępracowałem
upewnegoPolakawstolarninaBrooklynie,apóźniej
zasuwałemnaManhattaniewszlifiernibogategoŻyda.
Tyrałemodranadowieczora,anakoniecpobytumiałem
dwatygodnietylkodlasiebie.Intensywniezwiedzałem
miastowtymczasie.Mojaciociabyłaprzerażona,
bointeresowałymniewyłącznieBronxiHarlem.Zrana
wsiadałemdometraijechałemna„czarną”dzielnię,
bypopykaćwkosza.Byłemnajszczęśliwszym
dzieciakiemnaświecie.PamiętamwystępnażywoBiz
Markie’go.Całytenwyjazdbyłdlamniepierwsząwizytą
wwielkimświecieidoświadczeniem,którewdużym
stopniumnieuformowało.
Dolarbyłwtamtymczasiedrogi,więczarobiłemkupę
kasy.Zdałemegzaminnaprawojazdy,adotegokupiłem
mnóstwoprawdziwychraperskichciuchów,sprzętgrający
igramofony.Kupiłemteżgrillz[ozdobne,najczęściejzłote
nakładkinazęby–przyp.red.]–dostrzegłem,żektóryś
zraperówzWu-TangClanmatakiezkłamiwampira,
przezcozamarzyłemowłasnych.Zrobiłmijechiński
złotniknaHarlemie–mamjezresztądotejpory,ale
służąjużtylkojakopamiątka,bozmieniłmisiętrochę
rozstawuzębienia.GdywróciłemdoPolski,byłemjuż
wpełni„czarny”iturborapowy,coniektórychkłuło
woczy.Samjednakczułem,żetojaubieramsięjak
naraperaprzystało,natomiastinniwyglądająniczym
ciecie.
Wywodziszsięzinteligenckiegodomu;twoi
rodzicenacodzieńmieliwpracystyczność
zesztuką[świętejpamięcimamaraperabyła
plastyczką,atata–pisarzemikrytykiem
teatralnym].Jakpatrzylinatwojemuzyczne
próby?
Dlanichtobyłaabstrakcja.Niepamiętamżadnych
konkretnychreakcji,alemiałemdużeproblemyznauką
iprzykładnymzachowaniem,więcnapewnozdarzałosię,