Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niezrozummniejednakźle:jawprostuwielbiam
rozmawiaćzludźmi,którzymająskrajnieinnepoglądyniż
moje.Wtomigraj!Jakiśczastemupokoncercie
wDubliniewróciłemdohoteluinatknąłemsięnaPawła
Kukizaorazkilkainnychosóbzpodobnymdojego
spojrzeniemnaświat.Zaczęliśmytoczyćdyskusję,ale
popółtorejgodzinyzostałemsam.Ludzieniestetynie
lubiąkonfrontowaćsięzinnymipoglądami.Większość
bychciała,żebywszyscynawszystkopatrzyliwtensam
sposób,tymczasemwmojejopiniitodopieronaetapie
dysputyiwymianypoglądówkształtujesię
społeczeństwo.Mnieosobiściejestbliżejdospołeczności,
adalejdonarodu.
Wracającjeszczedotwojegopytaniamnienie
ruszająnienawistnekomentarzeskierowane
wmojąstronę.Mogąmijechać,apomnietospływa.
Łamałbymjednakpalcezakomentarzeobrażającemoją
żonęczywogólerodzinę.Niepokazujęzbytczęsto
swoichdzieciakówwnecie,żebyniemusiałyodczuwać
tegoszlamu.Przymoichzasięgachczłowiekzdajesobie
sprawę,żerozmawiaztłumem.Wieluraperówpieprzy
głupoty,żezawdzięczająwszystkotemutłumowi,ale
jategozupełnieniekupuję.Mniesiętrudnorozmawia
ztobą,acodopierozkilkusettysiącamiosóbnamoim
fanpage’u.
Ucinająctenwątekpowiedziałeśwcześniej,
żetrzymiesięcznypobytwNowymJorkubyłdla
ciebiepierwsząwizytąwwielkimświecie.
Wcześniejjednakmiałeśokazjęteżodwiedzić
zrodzicamiParyż,oczymwspominałeśmiswego
czasuwinnymwywiadzie:„Miałemkilkanaścielat,
kiedy[mama]zabrałamniedoLuwru
iprzeciągnęłaprzezkażdąmożliwąwystawę.
Nudziłomnietostrasznie.Tobyławzasadziemoja
pierwszapodróżnaZachódibardziejmnie
interesowało,żebypograćwkosza
zczarnoskórymiczycośkupićodArabów.Coś
jednakwemniezostałoizakiełkowało”.