Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nierozerwalniezwiązanymztobąhasłemjest
Raszyn.Ztegomiasta…
…tejwsi.Raszynniejestwcaletakimały,alejestwsią.
Niewstydzęsiętego.Zadzieciakamiałemmarzenie,
żebyzagraćnaraszyńskiejpłyciegłównej.
Podwudziestce,jakjużbyłemczysty,przezpewienczas
grałemwdrugiejdrużynielokalnegoklubuwKlasie
A,więcudałomisiętomarzeniespełnićicieszęsię,
żemogłemreprezentowaćbarwyRaszyna.
Nawiasemmówiąc,zawszechciałembyćpiłkarzem.
Mamamipowtarzała,żejakprzyniosędodomu
świadectwozpaskiem,tozapiszemniedoklubu;
niestety,nigdynieprzyniosłem.Mimotopiłkacałyczas
mitowarzyszyła,wychodziłemnaulicęiodbijałem
odogrodzenia.Latapóźniejstworzyliśmyzkolegami
własnądrużynęamatorskąikopaliśmywlidzeszóstek,
obecniezaśstaramsięprzynajmniejrazwtygodniu
pograćdlaprzyjemności.
WracającdosamegoRaszynatamprzyszedłeś
naświat?
Nie;naświatprzyszedłemwAlgierii.Mójojciecjest
napołyFrancuzem,napołyAlgierczykiem.Mamapoznała
gonawakacyjnymoboziewNiemczech,zakochałasię
iwybrałasiędoniego.Potemonprzyjechałnatrochę
doPolskiitakwyjeżdżalizasobą;trochętu,trochętam.
Wkońcu,mimożeonbyłinnejwiary,wzięlizesobąślub
katolickiiwyjechalijużnastałedoAlgierii.Niedługo
pomoichnarodzinachdoszłodoawanturynatle
religijnym,ponieważrodzinaojcaniepozwalała,żebym
zostałwychowanywwierzekatolickiejzwłaszczabędąc
chłopcem,aniedziewczynką.Mojamamanatomiast
pochodziłazsilnegodomukatolickiego,zrodziny
wierzącej,więcniewyobrażałasobie,żebymniezostał
wychowanywtejsamejwierze.Gdymiałemmniejniżpół
roku,uciekłazemnąstamtąd,coniebyłołatwe,
ponieważwmuzułmańskiejAlgieriikobietastanowi
defacto
własnośćmężczyzny.Naszczęścieudałosię
wrócićdoPolski.