Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Toczekanaschybaobjazdówka...westchnęła.
Awracającdoekipyfilmowej,kiedymożnaich
przesłuchać?
Dziśjadęspotkaćsięzreżyseremiscenarzystą.Może
udasięteżpogadaćzresztąaktorów,aleznimito...
przerwałnagle,bowpokojurozległsiędźwięktelefonu.
Halszkaspojrzałanawyświetlaczipokręciłagłową.
Wyglądałananiezadowolonąirozdrażnionątymfaktem.
Przepraszamnachwilęzwróciłasiędopolicjanta,
odbierającpołączenie.No,cotam?zapytała
dosłuchawki.Rozmówcachybaniebyłnajmilszy,sądząc
pominiekobiety.Franek,niemogęrozmawiać,jestem
wpracy.Mamspotkanie.Omówimytowdomu,dobrze?
Nie,niewiem.Franek...Ktośmusiałrozłączyćsiębez
pożegnania.Hardygłębokowestchnęłaipopadła
wzadumę.
Problemyzfacetem?UśmiechnąłsięLewicki,jakby
chciałrozładowaćatmosferę.
Takjakby.Ewidentnieniespodobałosięjejpytanie
kolegi,boszybkowróciładotematusprzedtelefonu.
Tojajadęztobą.Chybamogę?
Todawaj.Zbieramysię.Niemaczasu.Wstał
iotworzyłkobieciedrzwi,obdarowującprzytym
ciepłymspojrzeniem.Halszkamiaławrażenie,żezaraz
całazapłonie.Vincentbyłtymtypemmężczyzny,dla
któregomożnastracićgłowę.Robiłnaniejogromne
wrażenie.
***
Policjajużjedzie.Będązadawalipytania.Zrobisię
szumwokółfilmu.Możetoilepiej.Więcejwidzów.Więcej