Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.Dzieciństwoidomrodzinny
Pamięćnaszajestbardzowybiórczairządzisięswoimiprawami,za-
chowująctrudnedowyjaśnieniastrzępywspomnień.Tylkozopo-
wiadańrodzicówznampierwszedwalatamojegożyciawGanie,niewiel-
kiejwsiwpowieciewieluńskim,gdzieurodziłemsię26lutegowczasie
śnieżnejzimy1935roku,wdrewnianymdomuprzeznaczonymprzez
GminęPraszkadlanauczycieli,którymiwtymczasiebylimoiRodzice.
DomstałnaskrzyżowaniuszosyzRudnikdoPraszkiorazpolnejdrogi
wiodącejdolasu,obokstaregozapuszczonegocmentarzapamiętają-
cegoepidemięcholerywXIXwieku.Wniewielkiejodległościnadro-
dzedoPraszkistałrodzinnydommojegoOjcawrazzkuźnią,wktó-
rejzawszepaliłsięogieńrozdmuchiwanydużymskórzanymmiechem.
Dodziśpamiętamzapachtejkuźni,gdyjakodziesięcioletnichłopiec
przyjechałemzRodzicamiodwiedzićDziadków.DziadekStanisław,po-
dobniejakjegoojciecAntoni,byłkowalemcenionymwcałejokolicy.
Nietylkopodkuwałkonieinaprawiałbrony,alepotrafiłtakżezrobić
solidneimisternekrzyżenagrobne,któremożnadodzisiajoglądaćna
cmentarzuwPraszce.PradziadekAntoniprzeniósłsiędoGanyzokolic
KluczborkanaOpolszczyźnie,gdzienazwiskoKojówbyłoczęste.Trady-
cjaprzekazywanaustniemówi,żeterodzinyKojów,wktórychmówiło
sięwdomuponiemiecku,byłyprotestanckie,natomiastŚlązacymó-
wiącypopolskubylizwyklekatolikami.Alejedniidrudzyzreguły
bylidwujęzyczniiczęstojeździlinasezonowerobotydoNiemiec,czyli
DwyjeżdżalinaSaksy”.MójOjciec,Franciszek,urodziłsięw1905roku
wAugustusburgu(obecniejesttookręgChemnitzwSaksonii),podczas
takiegowyjazduswoichrodziców,jakonajstarszysynStanisławaiJózefy
zdomuPawlak.Tamteżnauczyłsięniemieckiego,cowczasieokupacji
kilkarazyuratowałomużycie.