Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sobie,żesiedzęwswojejdawnejsypialni,patrzęprzez
oknonaniewidocznywciemnościachnocyocean
izastanawiamsię,cosięstałozmojąmamą.Wcześniej
przezcałegodzinygapiłamsięnabiałedrzwioddziału
ratunkowego.Ogarnęłamniepanikazpowodutego,
cosięwydarzyło,przypominającabólzziębniętych
palców,którepróbowałamrozgrzaćwjedenzrzadkich
zimowychdni.Niebyłabymwstaniewysiedziećdzisiaj
wsypialniiznieśćbiciawłasnegoserca.Moja
wytrzymałośćmiałaswojegranice.
Takwsumieodezwałamsiętojeśliniechcesz,
żebyktokolwiekwmieściedowiedziałsięomamie,
powinnamiśćdzisiajwieczoremnaimprezę.Toostatnia
wtymsezonie,więcjeślisięniepojawię,moiznajomi
będąsiędopytywać,dlaczegomnieniebyło.
PracownicyAkwaparkuClyde’aprzezcałelato
regularnieurządzaliimprezynaplaży,aletabyła
szczególna,ponieważdzisiajbyłnaszostatnidzieńpracy,
poktórymakwaparkzamykałsięnakoniecsezonu.
Towszystkobyłaprawda.
Niebyłoprawdą,żeznajomispodziewalisięmojej
obecności.Spodziewalisię,żezostanęwdomuzmamą.
Czasem,kiedywracałamzpracy,tryskałaenergiąjak
zwykle,amożenawetbardziejzwykle,alezazwyczaj
ledwieskubnęłaobiadiszłasięwcześniejpołożyć.Przez
ostatniekilkatygodninarzekała,żeniemożezasnąć,
więcpowiedziałamjej,żemożeniepotrzebujedwunastu
godzinsnunadobę.Wodpowiedzipoprosiłalekarza,żeby
przepisałjejtabletkinasenne,ajasięteraz
zastanawiałam,czyodpoczątkuplanowałasamobójstwo.
Przezcałelatomartwiłamsięonią,dlategosiedziałam
wdomu,zamiastchodzićnaimprezyzprzyjaciółmi.Jak
widać,niewieletopomogło.
Dzisiajmiałamzamiariśćnaimprezę.
Tatazroztargnieniemskinąłgłowąiwsiadł
zakierownicęmercedesa.
Możliwe,żepóźnowrócęuprzedziłamgo.Może
być?Wiem,żejutromamszkołę.
Zamknąłdrzwisamochoduiuruchomiłsilnik.Myślami