Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niewiedząc,jakskutecznieodnaleźćkonkretną
osobęwnieskończeniewielkimniematerialnymuni-
wersum,poszedłemnałatwiznęiułożyłemwmyślach
krótkiezaproszenie,poczymwysłałemjementalnie,li-
cząc,jegoadresatodbierzemojąwiadomośćipo
prostudomnieprzybędzie.Jakożeprzeznastępnych
kilkanaścieminutniewydarzyłosiękompletnienic,po
ichupływieprzekręciłemsięnaboki,uznającswój
pomysłzaidiotyczny,poszedłemspać.
Zarazpotym,jakzasnąłem,aściślejmówiąc,za-
snęłomojeciało,błyskawiczniewykryłemczyjąśobec-
nośćwmoimpokojuipoczułemkilkasilnychszarpnięć
wtułowiu.Bezpardonowychiwyjątkowonieprzyjem-
nych.
Zanimzdążyłemdomyślićsię,cojestgrane,dozna-
łemkolejnegoataku,jeszczebardziejdrapieżnego.
Ktoś,nieodpuszczając,targałmnązaciekleizadzior-
niepróbowałwyciągnąćmniezciała.Ktoś,ktobez
dwóchzdańniebyłmoimdziadkiem,iktoś,ktoztaką
samąpewnościąniemiałwstosunkudomnieprzyja-
znychzamiarów.
Zareagowałemjakpotrafiłemiprzystąpiłemdo
obrony.Mójprzeciwnikniedawałzawygraną,alenie
dawałemzaniąrównieżija.Zcałychsiłstarającsię
utrzymaćwswymcieleiczymprędzejobudzićjeze
snu,pointensywnej,trwającejdłuższymomentszamo-
taniniewkońcuzdołałemwyrwaćsięzuściskówi
przerażonyocknąłemsięwfizycznymświecie.
Słyszałemwżyciuwielehistoriinatematefektów,jakimi
skutkująpróbyprzywoływaniaduchów,aledoczasu,wktó-
19