Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Przezchwilętłumnaradzałsię,cichymszemraniemdając
upustswemuniedowierzaniu.Szybkojednakzaczęłoono
ustępowaćokrzykomradości:„Tak,toon!Poznajęgo!”wo-
łaliludzie.„Pomógłmojejmatce!”…„Uratowałmojążonę!”…
„Mojegobratawyrwałzeszponówśmierci!”.
Strachwdzierałsiędojegoduszywmiaręjakgwarnarastał,
aeuforiazadawałasięogarniaćtłumniczymfalaprzypływu.
Tosięstaniewkrótce.Budzącygonocamikoszmarwłaśnie
zacząłsięurzeczywistniać.Będziemodliłsięośmierć,która
szybkonienastąpi.
Zbliżałsiękoniec.
Chłódprzenikałjegociało.Bezradność.Żal,żeniczemu
niemożejużzapobiec,niczegozmienić.Tosprawiałomu
niemalfizycznyból.
Tłumzawzięciedyskutował,zbliżającsiędoniego.Wiwan
próbowałuciecmyślamidoinnegomiejsca,byniepoddać
sięnarastającemulękowi.Pomyślałokrólowej,którączekała
długaibolesnadrogakuśmierci.Jejurodabudziławbracie
królażądzę.Wyzwalałapierwotnąnaturę,pozbawionązu-
pełnieciepłychuczuć.Budziławnimpotworaoniewysło-
10