Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
S
TWORZONKO
___
___
___
___
_
S
TWORZONKO
___
___
___
___
___
___
___
___
__
Noc.Nieśpię.Paskudne.Nieczujęsiędobrze…jakieś
dziwneprzeziębienie.Zadużosiędzieje.Znów.
Aha,zapomniałamsięprzedstawić.JestemVera,tzn.ta-
kiejestmojeimię.Wymyśliłamjeparęlattemu,nawetmisię
spodobało,szczególniejegozapisprzezDV”.Nowięcjużwiecie,
żemamwymyśloneimię,żenieśpięteraz,tylkodowaspiszę,
mówię,czortwie!Możemamwamcośdopowiedzenia,amoże
tylkosobie…Jeszczetegodobrzeniewiem,jeszczesięniezde-
cydowałam.
Mojeżyciejestchybadośćbogate,nawetwypełnionepo
brzegi,aleciągleniewiem,czychcę,abybyłowypełnionetak
właśnie,wtensposób.Szukam?Ciąglejeszczeszukam?Podobno
jestemdojrzałąkobietąwwieku,ach,nieważnewjakim…Mogę
byćtobą,tobąitobą,toznaczywielomazwaskobiet?Amoże
imężczyzn?
Powiedziałamkiedyś,żechcężyćdługoiszczęśliwie…
inadalchcę,choćniewydajemisiętojużtakieproste.
Vero,gdzietwójentuzjazm?!TAKIEGADANIEnie
jestdociebiepodobne!zaryczałowemniemojedzikieStwo-
rzonko.
Hej,toty?zdziwiłamsię.
Dawnoniesłyszałamjegogłosu,wydawałomisię,że
poszłowbardziejżyznerejonyczyjegośjestestwa.
Awięcjesteśjeszcze,gdziebyłośdotąd?Jużdawnonie
15