Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jegomośćwyrzekłtowsposóbtakuroczysty,anatwarzach
otaczającychgotowarzyszówmalowałosiętylenamaszczenia,
żemusiałemodpowiedziećtonempogardliwym:
WładcyŚwiata?Gdzieżjesttenregent,cowładaświatem?
Piszkhidmet-baszi?Awięcurzędnik,wykonywującyzlecenia!Aemin-
i-Huzur?Awięcmążczyjejśasysty,leczniemojej!Niejestem
niczyimsługą,jakon,jakwięcmożeszzalecaćmipokoręwjego
pobliżu?
Awięcodmawiaszposłuszeństwa?zapytałsurowo.
Pah!Czyjestemkamerdynerempodjegorozkazami?Czy
jesteśmywPersji?Wyścieobcy;podobniejakmy,zawinęliścietutaj,
abywypocząć;mamyzatemrówneprawa.Jestmizupełnieobojętne,
kimjesteście;cóżwasobchodzi,kimmyjesteśmy?Jeżelizaśwasz
Piszkhidmetbaszimajakieśżyczenie,niechprzyjdziedomnie,
borozkazywaćtutajniemaprawa!
Awięcniechceszudaćsiędoniego?zapytałtymsamym,
coipoprzednio,bezwzględnymtonem.
Nie.
Potrafimycięzmusić!
Spróbuj!Nazwałeśjegobliskość„zaszczytną”,alemywiemy,
żezaszczytunależyszukaćwinnemmiejscu,niżwpobliżuosób,które
nawetnieznająprawnajzwyklejszejuprzejmości,obowiązującej
najprostszegośmiertelnika.
Tojestobraza!Jeżelidobrowolnieniepójdzieciezanami,
będziemymusieliużyćprzemocy!
Usiadłemnaocembrowaniustudni,wziąłemdorękisztuciec,
wskazałemnasznurprzewieszonyopodal,naktórymkhandżi,dozorca
khanuporozwieszałcebule,irzekłem:
Spójrzcienatenrządbassal!Trafiępierwszepięćzlewejstrony.
Uważajcie!
Dwórbyłszeroki,cebulewisiaływodległościokoło
dziewięćdziesięciukrokówodnas;wystrzeliłempięćrazyizakażdym
razemtrafiłemwewskazanycel.NiektórzyPersowiepobiegli
docebulpopowrociepotwierdzilizezdumieniem,żetrafiłempięć
razybezładowania,mimożemojabrońmiałajednątylkolufę.
ToczarodziejskabrońobjaśniłHalef.Ten
wszechświatowejsławyemirieffendistrzeladziesięćtysięcyrazy
iwięcejbezładowania.Czemwięcjesteściewobecnas?
Zrobiłlekceważącyruchręką.Dodałemspokojnymtonem:
Chciałemwamtylkopokazać,cowasczeka,jeślipoważyciesię