Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wyjścia.WsceniegraliśmywetrzechzeStasiemMikulskim
iWładkiemSheybalem.Wajdziezależałonatym,żebyskończyć
ujęcietegodnia.Ekipatechnicznaopuściłaterenwytwórniiwody
ciepłejjużniebyło,takżezaczęliśmytrochęmarznąć.Wajdapostawił
butelkękoniakuiherbatkę.Japiłemwięcejkoniakuniżherbatki,
Sheybalpiłwięcejherbatkiniżkoniaku,aStaśMikulskipiłsamą
herbatkęijakojedynydostałzapaleniapłuc…
Filmbył,moimzdaniem,robionywzbytciemnychwnętrzach.
Pamiętamscenęwokopach,kiedyNiemcynasdobijają.Mabyćnoc.
JestzemnąMaciejMaciejewski.Przekazujęmukomendę.Ijest
zupełnieciemnochoćokowykol.Kameranaprzeciwnas.
Cholera,przecieżnicniewidać!wołam.
Trwaprzygotowaniedoujęcia.Wszystkogotowe,ciemność.
Ajabioręsobiezapalniczkęinatwarz,żebybyłowidać.
Gdzie,stop,nocojest?Lipmansięzdenerwował.
Jachcę,żebybyłomniewidać!Tojestfilm,aniejakieśtego!
Pośmialiśmysięizagraliśmy.AlekiedyKanałwyświetlają
wtelewizji,toztejscenynicniewidać...
Wajdabyłwtedynapoczątkudrogifilmowej.Pamiętam,jak
powiedziałdomniepoktórejśzescen:„Alepankosi…”.Tobyła
zjegoustsolidnapochwała.Grałemzgodniezjegouwagami.Tylko
razsięzbuntowałem.Chodziłooscenęmojegowyjściazkanału,
wktórejjestteżmójukochanykolega,TadeuszZawistowski.Kiedy
zobaczyłemgotowemateriały,uznałem,żezagrałemtoźle,zezbyt
wielkąekspresją,zatempoprosiłemomożliwośćnagraniatejsceny
jeszczeraz.IodziwoWajdasięzgodził.Aleczytendrugirazjest
idealnytojużniemnieoceniać.