Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jacksonmiałodpowiedźnawszystkoizewszystkiegopotrafiłsię
wytłumaczyć.Zawszemutegozazdrościłam.
Jenna!Jackson!OboknaspojawiłasięMonica.
Przywitaliśmysię,agdytylkousiadła,zjawilisiękolejni:Tomas,
Patric,Lily,ChrisiKim.BrakowałojużtylkoMii,którazazwyczaj
przychodziłaostatnia.Gdyotymrozmawialiśmy,przypominającsobie
podobnesytuacje,usłyszałamznienawidzonygłos.
Jakmiłowaswidzieć!krzyknęłaCora,ciągnącMięzarękę.
Taknaprawdęniktznasnielubiłtejwywłoki,więcniezaskoczyło
mnie,gdywszyscyprzywitalisięzMią,skutecznieignorującjej
młodsząsiostrę.Taniestetyusiadłanakońcukanapy,tużobok
Jacksona,awięczabliskomnie.Miałamochotęsięprzesiąść,
aleuświadomiłamsobie,żewtakimukładzieprzynajmniejniemuszę
naniąpatrzeć.
Jakdobrzewidziećwaswszystkichwjednymmiejscuodezwała
sięMonica.Ostatnimrazemwidzieliśmysięcałąekipąnasylwestra,
prawda?Tojużprawiepółroku.
Niecałą.MnietamniebyłowtrąciłaCora.
Chciałamzignorować,aleniepotrafiłamtegozrobić.
Tynienależyszdoekipyrzuciłamoschle,poczymzwróciłam
sięodrazudoTomasa,byniedaćkobiecieszansynaodpowiedź:
Podobnosięzaręczyłeś!Gratulacje!
Ach,tak.MiałemdziśprzyjśćzCaroline,byściewszyscymogli
poznać,aleniestetywypadłjejdyżurwszpitalu.
Jestlekarką?
Tak,pediatrą.
Cudownie!
Aty?Maszkogośnowego?zapytałaLily.
Nie.Szczerzęmówiąc,niemamczasunaszukaniekogokolwiek.
Całymidniamisiedzęwredakcji.Zależyminatym,byzatrudnilimnie
poskończonymstażu.
Niktwredakcjinieprzykułtwojejuwagi?
Nie.Zaśmiałamsięgłośno.Mężczyźnitamzdecydowanie
niewmoimtypie.