Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pocomiałabyuciekać?Całkiemdobrzesiędogadujemy.
Janieźlezarabiamipokrywamwszelkiewydatki,aonaoprócztego
dostajekieszonkowe.Mógłbymwręczpowiedzieć,żejestjejzemną
zadobrze.
Musimyrozważyćwszystkieewentualności.
Moment.Kylepotrząsnąłgłową.Myślipani,że...żemam
ztymcośwspólnego?
Nikkistarałasiępanowaćnadgłosem.
Wiemzbytmało,żebyoceniać,cosięwłaściwiestało,ale
wsprawachtakichjaktamamyobowiązekzbadaćkażdytrop.Oznacza
to,żeczasamimusimyzadawaćtrudnepytania.
Naprzykładoto,czybrałemudziałwporwaniuwłasnejsiostry?
Kylewstałischowałręcedokieszenidżinsów.Zwściekłością
zmarszczyłbrwi.Proszępani...niemapanipojęcia,przez
coprzechodzę.Mojasiostrazaginęła.Jestemzaniąodpowiedzialny,
awymnieobwiniacie?
Nikkipoczułaskurczwżołądku.
Niktcięnieobwinia.Tylerpochyliłsięwjegostronę.
Nawiasemmówiąc,mojakoleżankawie,przezcoprzechodzisz.
Nikkirzuciłamupełnedezaprobatyspojrzenie.Kontrolawłasnych
uczućokazywałasiędlaniejrzeczątrudną,leczabsolutniekonieczną.
Dziękiniejbyławstaniewykonywaćswojąpracę.TerazKylesięjej
przyglądał,najwyraźniejoczekującjakiegośwyjaśnienia.Wyjaśnienia,
któregoniemiałaochotyudzielać.
Wzięłagłębokioddech,poczymspojrzałamuwoczyizmusiłasię
dowymówieniasłów,naktóreczekał.
Mojasiostrazniknęładziesięćlattemu.
Naprawdę?Och...przepraszam.Kyleponownieusiadł,
splatającprzedsobąręce.Odnalazłapani?
Jejdłońbezwiedniepowędrowaładowisiorkawkształcieserca,
wktórymprzechowywałazdjęcieSarah.Częstosięzastanawiała,jak
siostrawyglądałabydzisiaj,gdybynaglestanęławdrzwiach.
Nie,jeszczenie.
Kylepokiwałgłową.
Przykromi.
Dziesięćlatkarmieniasięnadzieją,żeSarahnadalżyje.