Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1960POCZĄTEK
DocentaStanisławaSiedleckiego,kierownikawyprawyorganizowanejprzez
PolskąAkademięNaukwroku1960naSpitsbergen,spotkałemwWarszawie
whoteluPolonia.Chciałmniepoznać.Dwudziestodwuletniżyciorysopowiada-
łemniedługo.CzwartyrokstudiówbiologiinaUniwersytecieWarszawskim,re-
komendacjemojegoprofesoraZdzisławaRaabe.Doświadczeniekilkadnina
tratwiezsosnowychbalinawzburzonymBałtykuchłopięcaprzygoda.Byłato
głośnasprawatratwyNihilNoviw1957r.isześciuchłopakówpodwrażeniem
Kon-TikiThoraHayerdahlaijegoprzygód.Naszeprzedsięwzięcie,chociaż
Atlantykunieprzepłynęliśmy,tobyłkrokwewłasnąprzygodężycia.Pomogło
wieluludzizfantazją,pamiętamparęnazwisk:AleksanderPotyrała,Wacław
Balcerski,StanisławSzymborskizPolitechnikiGdańskiej.Spróbowałemporaz
pierwszysmakumorskiejwody.Usłyszałemwyjącynocąwolinowaniuwiatr,
zobaczyłemkolorzałamującejsięnadgłowąfali.Zaznałemstrachuinabrałem
respektudlamorza.Rokpóźniej,korzystajączżyczliwościprof.TadeuszaOcio-
szyńskiego,ówczesnegowiceministrażeglugi,którymiałprzeznasinaszątra-
twęsporokłopotów,dostałemKsiążeczkęŻeglarskąRybaka.Dobrociprof.Wła-
dysławaMańkowskiego,ówczesnegowicedyrektoraMorskiegoInstytutuRybac-
kiegowGdyni,zawdzięczamzamustrowaniemnienastatkubadawczymMichał
Siedlecki,którywypływałwrejspoMorzuPółnocnym.Wroku1958niebyłoto
łatwe.Zobaczyłemsiecipełneśledzi,dorszy,koleni.Pływaliśmyubrzegów
Szkocji,bazyprzeładunkowestaływtedywZatoceMorayFirth.Spróbowałem
pracynamorzu,polubiłemrybaków.KutremdowodziłszyperHubertKonkol.
Płaciłemharacznowicjusza:nosiłemnutydosyrenyirumpelnamostek.Pomie-
sięcznymkiwaniunaMorzuPółnocnymmójkuter24-metrowyKFzpodnie-
sionymgrotemibezanemwracałdumniedoGdyni.Byłdlamniejachtem,okrę-
tem,domem.
Rokpóźniejlatem1959rokunajachcieWestpływałemposzkierachSzwe-
cjijakożeglarziczłonekYachtClubuPolskiego,doktóregoprzyjętomnienapa-
mięćstryjamojegoKonstantego,którytenklubwrazzMariuszemZaruskim
iAntonimAleksandrowiczemzakładał.Zimąnanartachłaziłempopustychwte-
dyBieszczadach.Znałemgórywśnieguigrotypełnebłota,dokądjakojeszcze
uczniawprowadzilimnieWładkaiAndrzejChodorowscy.Tobyłowszystko,po-
larnychdoświadczeńniemiałem.
7