Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Naszanowakrólowamanagłowieważniejszerzeczyniż
przejmowaniesiętobą.WyruszyładoKamiennegoLasu,byobudzić
królówtrolli.
Dąbprzyglądamusięwzdumieniu.
Sokółsięuśmiecha.
Alesięnieobawiaj.Burzowawiedźmanadaltujest.Może
pociebiepośle.Jejkarylegendarne.Ztymisłowamirusza
wkierunkuwrót.
Dąbosuwasięnazimnąposadzkę,wściekłyizrozpaczony.
Musiszstąduciec.Tamyśluderzagozpełnąsiłą.Musiszznaleźć
sposób.
Tylkożetoniełatwe.Żelazneprętyparzą.Zamekjestnie
dopokonania,chociażrazjużpróbował,widelcem.Osiągnąłwyłącznie
tyle,żewyłamałjedenzzębówisprawił,żekolejneposiłkiposyłają
mutylkozłyżką.
Niełatwostąduciec,zresztąmożepotymwszystkimRenjednak
goodwiedzi.
Dąbbudzisięnakamiennejposadzceceli.Dzwonimuwuszach,jego
oddechzmieniasięwchmurkę.Mrugazmieszany,ciąglejeszczenie
dokońcaprzytomny.Rzadkoudajemusięzapaśćwgłębokisen,gdy
matylemetaluwokółsiebie,alenietogoobudziłotejnocy.
Zalewagofalamagii,nadciągagdzieśzpołudnia,rozbijasię
zpotężnąmocą,apotemziemiadrży,jakbyporuszałosięponiejcoś
gigantycznego.
Docieradoniego,żenapołudnieodTwierdzyznajdujesię
KamiennyLas.Tegodrżenianiewywołujeczyjśruchpopowierzchni
ziemi,nie,tocośzniejwyrywanego.Rentozrobiła.Uwolniłakrólów
trollizwięzówpodpowierzchniąziemi.