Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odwillidowillijakzagubionyturysta.Niktniczegonie
widział.Wszyscyspali,boludziezawsześpiąalbo
odwracajągłowy,kiedydziejesięcośważnego.
2
BryłabudynkukomendypolicjinaPodwaluprzywodzi
namyślkrzyżackiezamczyskaalbofortywSudetach.
Grube,ceglanemuryiichostrenarożnikisprawiają,
żebudowlaprzypominawarownię,afosapodrugiej
stronieulicyjeszczebardziejtowrażeniepotęguje.
Dostojeństwogmachubudziwniektórychmieszkańcach
miastanieokreślonyrespekt.Toniełatwe
dozdefiniowaniauczuciezrodziłosięzpewnością
wzeszłej,dośćmrocznejepoce,wktórejarogancję
władzyumacniałaniezaprzeczalnaobywatelskośćmilicji.
Sadowskiskonstatowałkiedyś,żejużsamwygląd
budynkuzniechęcadopopełnieniaprzestępstwa.Niebez
przyczynynazywałtomiejsceFortecą.Zresztącały
kwartałwybudowanowpodobnymstylu:budynekABW,
sądyigmachprokuratury,któregomurowanewieżedość
posępniespoglądająnaokolicę.
Zerkajączukosanarzeźbysześciustrażników
wmilczeniupilnującychwejścia,wszedłwlabirynt
korytarzyprowadzącychdosekcjiwalkizterrorem
kryminalnym.Wpokojuczekałjużnaniego
Madrygałkiewiczzteczkąpełnądokumentówizdjęć.
FacetzparkutoAndrzejTyber.Ztryumfującąminą
położyłpapierzyskanabiurkuSadowskiego.
Znamygo?Sadowskisięzdziwił,żetakszybko
udałosięustalićtożsamośćofiary.