Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁI
Człowiekzpółnocy
P
dobrzeguwwielkiejosadziewrozlewiskuVistuli.
oprzepłynięciuSłonejWodytrzydrakkaryprzybiły
Ludziezpółnocyzamierzalisprzedaćtutejszym
plemionomżelaznąbrońipancerz,kupićjantardla
swoichkobiet,zdobyćniewolników,wieczoremzaś
pohulaćdowoliwtawernie.Wprzeciwieństwiedoreszty
załogiDraconisnieplanowałdłuższegopobytu
ikorzystaniazatrakcjiGdani,jakzwanoosadę.Jego
celembyłygrodynapołudniu,wgłębilechickiejziemi.
Jesteśpewny,żetodobrypomysł?zapytał
białowłosy,potężniezbudowanyrębajło.Powiedzsłowo,
acaładrużynapójdziezatobąwogień.
Dziękujęwam,alełatwiejmibędzieuniknąćwzroku
tutejszychludzi,jeślibędępodróżowałsamotnie.Zbrojna
grupatakichjakmynieuszłabyuwagikniaziów.Zapewne
przyszłobynamstanąćprzeciwichwojomwmurzetarcz,
ategochcęuniknąćrzekłDraco.
Czyżmożebyćcośpiękniejszegoniżzgiełkbitwy?
zaśmiałsięolbrzym.Wszakdowalkistworzylinas
bogowie!
Zostańcietutaj.Zabawciesię,dobijcietargu.Znasz
sięnatymdoskonale,przyjacielu.
Draconisjeszczechwilęprzekomarzałsię
zdrużynnikiem,aleostateczniepodziękowałzapomoc.