Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wschodniejgranicy,generujelicznepatologie.
teżwPolsceludzie,którzynaśmiercinadrogachzarabiają.Ito
jak!Musielitylkoamputowaćsobiesumienia.Zdążycieichjeszcze
poznać.
Wpierwotnejwersjitegowstępuchciałemnapisać,żekierowca
zpomarańczowegobmwjestzabójcądrogowym.
Zdanietomusiałemwykreślić,boprzegrałbymzKamilemproces
ozniesławieniewkażdymsądzie.WPolsceten,ktojeździsto
dwadzieściasześćkilometrównagodzinęwtereniezabudowanym,nie
jestzabójcą.Awięckim?Otymteżjesttaksiążka.
***
TrasęmiałemidealnązŁodzidoBiałegostokuwtrzygodzinki,cały
czasautostradąiekspresówką.DziękiBoguzaskończonąS8!WŁodzi
mieszkaćtowogólejestprzywilej,bodokażdegodużegomiasta
dojeżdżamsobiepokrólewskudrogamiszybkiegoruchu.
Narozmowęumówiłemsięwsobotęwieczorem,więcominę
warszawskiekorkinaS8.
Tylkojakzwykle:przedwyjściemjeszczekawkadokubka
termicznego,jeszczejakiśtelefon,kątemokasprawdziłem,cotam
winternecie…Wyjechałemodwadzieściaminutzapóźno.
Nadrobięwtrasiepomyślałem,boskodamożesilnik
maniewielki,aletestopięćdziesiątpoautostradziepojedzie.Nie
mogłemspóźnićsięnaspotkaniezbohaterem.
DoBiałegostokuwpadłemwostatniejchwili.Zekspresówki
zjechałemnaszerokąmiejskąaleję.
Iwtedytodomniedotarło.Jechałemnarozmowęzchłopakiem,
któryśmiertelniepotrąciłkobietęnaprzejściu.Jegolicznikpokazywał
dziewięćdziesiątkę.
Mójprawiestówę.
Okurwapomyślałem.Idałempohamulcach.
Późniejwielerazysięzastanawiałem:dlaczegogośćpiszący
książkęokierowcachiwypadkachsamłamałprzepisy?Dlaczego