Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeszczepoetaJean-PierreVerheggenipisarzJean-ClaudePirotte.
Zadzwoniłakomórka,wyświetliłsięnieznanynumer,odebrałem.
Tobyłamojasiostra.Mówię„mojasiostra”,chociażwrzeczywistości
jesttomojasiostraprzyrodniaichybanawetnigdyniezdawałemsobie
jasnosprawy,żemamprzyrodniąsiostrę.Jestosiedemczyosiemlat
młodszaodemnie,aponieważmójojczymmniezaadoptował,nosimy
różnenazwiskaiprzezcałeżyciespotkaliśmysięmożezsześćrazy.
Pewnegodniazrozumiałemjednak,żeonaprzyodziałamnie
wbohaterskiimitycznypłaszczodległegostarszegobrata,wzrodzony
wjejwyobraźnistrójgalowy,któryuczyniłmniejejbratem,chociaż
wmojejświadomościnicniezdołałouczynićzniejmojejsiostry.Ale
zrezygnowałemznakłanianiajej,bypogodziłasięztymoczywistym
iprzykrympsychologicznymfaktem.Minęłokilkalat,odkądostatni
razzesobąrozmawialiśmy.
Naszojciecnieżyjepowiedziała.
Patrzyłemprzezszybęnaprzesuwającysięzaniąautostradowy
prowansalskikrajobraziniewiedziałem,coodpowiedzieć.
Łączyłnaszesobąpewienrodzajbrakuojca,bojaswojegonigdy
naprawdęnieznałem,aonaopuściładomostwotatusiaischroniłasię
umatki,kiedymiałapiętnaścielatpotemwidywałagorzadko.
Tapustarubryka„ojciec”wżyciunasobojgabyłazresztąjedynym
konkretnymtematemnaszychbardzorzadkichrozmów.Różniłonasto,
żejawkońcuzaakceptowałemtenbrak,aona,któraspędziłazojcem
dzieciństwo,niemogłanatoprzystaćiprzeztocierpiała.Tegoranka
utraciłanadobretennaszbrakojca.
Naszojciecnieżyjepowtórzyła.
Ach?Kiedyumarł?
Poczułem,żewsamochodziezapadłacisza.Toczęstyskuteksłowa
„umarł”.
Wyjaśniłamipokrótce,żewróciłdoszpitalazpowodutrudności
zoddychaniem,żetamsytuacjasiępogorszyłainocązabrałgozator.
Wypytałemopewneszczegółypraktyczne,odatęimiejsce
pogrzebu.Chciałemjejzłożyćwyrazywspółczucia,aleuznałem,
żebyłobytonieeleganckie.Jeszczeprzezdłuższąchwilęudawałem
smutekirozłączyłemsię.Jean-PierreVerheggenpatrzyłnamnie