Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
VII.MIŁUJMY,
ZWALCZAJĄCWROGÓWSWYCH!
Byłotolatem–walczyłem,wiodącoddziałKurpiów,wśródPuszczyKam-
pinoskiej…Powstaniewrzałowpełnejsile.
Szczególnymokrucieństwemwzględemnasodznaczalisięstarowiercy.
–Ikoloniściniemieccy–dodałPiotr.
Zachmurzyłsięksiądz.
–Jeśliwaćpanwszystkowieszdokładnie,mówićniepotrzebuję.–
PiotrzamilkłjakbyHarpokrates,bógmilczenia,nietylkopalecpołożył
munaustach,aleściągnąłjeolbrzymiążelaznąkłódką.Istotnie,opowiada-
jący,jakmediumzamkniętewswejaurze,nieznosibudzeniagodźwiękami
obcymi.Widaćbyło,żeksiądzzapadawmediumizmswychmyśli.
–Byłoddziałzesamychstarowierców.Strasznifanatycy…nasmieliza
wcielonychdiabłów,służącychAntychrystowi.Wieszalibezpardonukażdego
powstańca.
Wtempikietydoniosłymi,żetenwłaśnieoddziałstarowierców,złożony
zsamegoochotnika,awięcnieobjętykodeksemwojny,kąpiesięwwielkim
stawiepobliskiejwsi.
Zrozumiałemniezwykłąsposobność,gdyżobecnościmegooddziałunikt
znieprzyjaciółniepodejrzywał.Owszem,sądzili,żeznajdujęsięomildwa-
dzieścia,gdziebyłemdniaonegdajszego.Wziąłemjedynieoddziałkawalerii,
każącKurpiompieszymiśćforsownymmarszemprzezlasynaprzełaj.
Coparywkońskichpłucachgnałszwadron,tojestokołoosiemdziesięciu
ludzizbrojnychwnajlepszesztucery,pikiiszable.
Przelecieliśmyjakwicherprzezwieś.
Wypadliśmyprzedstaw–którybyłgłębokowśródwzgórz.
Jeszczeniebyłowidaćkąpiącychsię.
Starowiercyzachowalisięzdziwnym,jaknawojniepodjazdowej,niedbal-
stwem.
Niepostawiliczat.
Kazałemkawalerzystommymcoprędzejokrążyćiłańcuchemstawza-
garnąć.
37