Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WśródoczekującychbyłEligiuszNiewiadomskimalarz,
krytyksztukiizagorzałyzwolennikendecji.Wwestybulu
budynkuPrezydentaprzywitałPrezesZachętyKarolKoz-
łowskiorazPremier,prof.JulianNowakiMinisterOświe-
ceniaPublicznego,prof.KazimierzKumaniecki.Niewia-
domski,patrzącnagłównegogościazwyższychstopni
schodów,zapytałstojącegoobokkolegę,JanaSkotnic-
kiego:„TotenjestNarutowicz?”.Skotnickiprzytaknął.
Niewiadomskiobszedłwstęgę,którąmiałprzeciąćPrezy-
dentiszybkimkrokiemudałsięwkierunkusalwystawo-
wych.Czułsięjakusiebie,byłbowiemjednymzpięciu
członkówkomitetuorganizacyjnegowystawy.Pouroczy-
stympowitaniu,orszakgościzPrezydentemNarutowi-
czemiPrezesemZachętynaczele,równieżruszyłwstronę
salwystawowych.Prezydent,oglądająckolejneobrazy,
dzieliłsięzotoczeniemswymirefleksjami.Gdyzbliżyłsię
doobrazuTadeuszaZiomkazatytułowanego„Szron”,
wtlerozległysięjedenpodrugimsuchetrzaski,przypo-
minającemałedetonacje.WtejsamejchwilitwarzNaru-
towiczaprzeszyłgrymasiPrezydentupadłnapodłogę.
PodtrzymywanyprzezSkotnickiego,Przeździeckiego
ipoetkęKazimieręIłłakowiczównę,gasłwoczach.Skot-
nickizdjąłleżącemuNarutowiczowifutroirozpiąłkami-
zelkę.Wtedynakoszuliprezydentadostrzegłtrzyczer-
woneplamy.Obecnemuwtłumieks.Malinowskiemu
udałosięjeszczeudzielićabsolucjikonającemuPrezyden-
towi.ChwilępóźniejNarutowiczzmarł.Wtymsamym
czasiestojącykilkametrówzaNarutowiczemmalarz
EdwardOkońzauważyłNiewiadomskiego,którytrzymał
wdłonimałokalibrowybrowning.Natychmiastchwycił
zamachowcazarękęiobezwładnił.Doobezwładnionego
6