Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
totydostałtępropozycjęzamiastmnie,poleciałbyś?
Westchnąłgłębokoipogładziłjąpoplecach.
–Tak.Gdybymtegoniezrobił,zajakiśczasbardzobymżałował,
zacząłbymrozmyślać,czypodjąłemsłusznądecyzję,ibyćmoże
czułbym,żestraciłemcośważnego.Awinązatęstratęobarczyłbym
ciebie.Zanicbymtegoniechciał.Dlategotyteżniemożesz
zrezygnowaćzeswojegomarzenia.–Wypuściłjązobjęć,podszedł
dobiurkaiwziąłkieliszki.ZnowupodałjedenMalwinie.–Uczcijmy
twójsukces–powiedział,obejmującjąramieniem.
Chwilępatrzyłanabąbelkiuciekającezszampanaiwzięłasporyłyk,
pozwalając,bypołaskotałprzyjemniejejpodniebienie.