Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Korneljużtowiedział.Małgosiaumarła,choćbar-
dzochciałażyćiwalczyłaokażdydzień.Korneltych
dniniechciałjużtracić.
Dziwnymzbiegiemokolicznościwłaścicielstaj-
ni,wktórejKorneloddzieckauczyłsięjazdykonnej
ispędziłwieletygodninarajdach,zaproponowałmu,
abyodkupiłodniegocałesiedliskowrazzezwie-
rzętami.StajniaznajdowałasięwZawoi,wsiwwo-
jewództwiemałopolskim.PanHenrykbyłjużstary,
chorował.JegocórkaosiedliłasięnastałewStanach
Zjednoczonych.NiezamierzaławracaćdoPolski,
przestałateżodwiedzaćojca.Prawiejużniedzwoniła.
PanHenrykwiedział,żebardzodobrzejejsięwiodło.
OPolscewypowiadałasięwbardzoironicznysposób,
costrasznieraniłopanaHenryka.Niebyłoszansna
to,abykiedykolwiekzajęłasięgospodarstwemitym
wszystkim,costworzyłicokochałjejojciec.
PanHenrykznałKornelaoddziecka.Toonuczył
gopodejściadokoni,towarzyszyłprzypierwszych
jazdachwterenie,uczyłszacunkuinależytegotrak-
towaniatychpięknychzwierząt.Kornelnigdynie
zerwałkontaktuzestajnią.Gdytylkomiałprzerwę
wzajęciach,zawszeprzyjeżdżałdopanaHenry-
kaipomagałmuprzykoniach.Wzamianbezpłat-
niemógłkorzystaćzjazdwtakimpięknymterenie,
13