Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
musiałemwystąpićnawielkimstadionieWhiteCity,gdziemiały
miejscenajwiększepolonijneuroczystości,zrobiłosięgorzej.Stałem
namurawieobokZawiszyCzarnego–byłnimJacekZapaśnik
wpięknejżelaznejzbroi.Nagłowiemiałemeleganckąmitręzrobioną
przezmamę,choćbyłatowersjadozabawy,anietakadociężkich
zadań.Istałosię.JakożebyłtoLondyn,rozpadałosię.Śmiałemsię
nawidokZawiszyCzarnego,któryrdzewiał,pokrywającsię
czerwonawymiplamkami.Śmiałemsięjednaktylkodoczasu,gdy
mojamitraoklapła,ajawyglądemzacząłembardziejprzypominać
KrólikaBugsaaniżelibiskupaOleśnickiego.Teipodobneimprezy
szkolnefotografowałzawszeniejakipanPlichta.Robiłoczywiście
czarno-białezdjęcia;fotografowałprzyświetlezastanym–nigdynie
widziałem,żebyużywałbłysku.Zainteresowałomnieto.Mówił,żesię
utrzymujezfotografiiiżerobiteżfotosynaplanachfilmowych.