Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
że„nietrzebarozbieraćsięnascenie,ażebyuzyskać
oklaski”.
PrzeprowadziłasięnaulicęZłotą,gdziezamieszkała
razemzmatką.Niebyłotodlaniejspecjalniekrępujące,
bojejsypialniamiałaoddzielnewejściezklatki
schodowej.Nowemieszkanieurządziłazwyrafinowaną
elegancją,chociażzłośliwitwierdzili,żebyłtobardziej
„gustkurtyzany”niżaktorki.Ponowniezaczęłaprowadzić
saloniponowniewyłączniedlaprzedstawicielipłci
przeciwnej.Możesiętowydaćnieprawdopodobne,ale
Mariawłaściwienigdyniezdołałazaprzyjaźnićsięzżadną
kobietąmiałakoleżankizpracy,rywalki,służąceczy
kucharki,lecztylkomężczyznuznawała
zarównorzędnychpartnerów.Innasprawa,żepodczas
spotkańporuszałaśmiałetematy,niezawsze
odpowiedniedlakobiettamtejepoki,jakchociażby
miłośćlesbijską22.
Stalibywalcysalonudostrzegalizmianyzachodzące
wWisnowskiej.Wjeszczewiększymstopniuniżwcześniej
sprawiaławrażenie,żenieodróżniarealnegożyciaodgry
aktorskiej.Właściwiecałyczaszachowywałasiętak,
jakbybyłanascenie.Niektórymwydawałosięnawet,
żewteatrze„tworzyłażycie,azżyciarobiła”scenę.
Zaczęłateżdemonstracyjniefascynowaćsięśmiercią,
wjejmieszkaniustanęłydwaniewielkieszkieletyzkości
słoniowej,nosiłapierścionek,którypodobnozawierał
kurarę.Chętnieteżplanowaławłasnypogrzebiwręcz
zamęczałagościopowieściamionim.
Takiezachowaniebyłojednakzgodnezduchemtamtej
epokidusznychiciężkichlatdekadencjischyłkuXIX