Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Innymrazemwidzęcię,jakwciemnościstoiszprzyzlewie,
tyłemdomnie,aleniewiem,corobisz,niesłychaćlejącejsię
wody,więcniemyjeszbrudnychtalerzy,poprostustoisznieru-
chomowpatrzonawścianę,jakbyśnacośczekała,wsłuchując
sięwciszę,iznowumówiętwojeimię,iznowuniereagujeszna
mójgłos,agdysięzbliżamdociebieiwyciągamrękę,historia
siępowtarza,momentalnierozwiewaszsięwmroku,możnaby
pomyśleć,żeniechcesz,żebymciędotknął.
Mójmózgbawisięzemną,wiemto,aprzynajmniejtakso-
bietłumaczę.Tylerazywidziałem,jaksięmalujesz,siedzącprzy
oknie,tenwidokwryłmisięwpamięć,mamgopodpowie-
kami,wystarczy,żejezamknęicięwidzę.Chętnieprzyglądałem
się,jakrobiszsobiemakijaż,chociażmojaobecnośćtrochęcię
krępowała,achwilamiirytowała,niepatrznamnie,mówiłaś,
wstydzęsię,jakbymnigdywcześniejniewidziałcięwnegliżu,
awidziałemtysiącerazy,lubiłaśtakubrananieubranachodzić
pomieszkaniu,powtarzając:niepatrznamnie,ajaitakukrad-
kiempatrzyłem,syciłemoczy.Możeównierzeczywistynocny
widokjestpareidolią,wkońcuniektórzyludziewidzątwarz
napowierzchniMarsa,MatkęBoskąnaokiennejszybielub
korzedrzewa,zdarzająsięteżitacy,którzyprzekonani,że
wewłosachmłodejkrólowejElżbietyDrugiejnakanadyjskim
dwudolarowymbanknocieukryłsiędiabeł.Dlategojawmroku
albopółmroku,zaspanyibezokularówmogłemwtejpareido-
liizwizualizowaćniewyraźnąplamęnocnejpoświatyjakotwoją
postać.Mogłem,araczejchciałemtouczynić,możepragnąłem
halucynacjązłagodzićswojątęsknotę.Iwsumienieważne,czy
topareidolia,iluzjaczyzłudzenie,ważne,żetegodoświadczam.
Niemogęteżwykluczyćmimowpodobnychkwestiachje-
stemwięcejniżsceptycznyżetwójduchukazujemisięwnocy,
przecieżnoctonajlepszaporadlawszelakichzjawiduchów,
7