Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wagonu.
Kiedywjechaliśmynastację,uśmiechnęłas
iwstała.
Dziękizaodstawieniedodomu.
Taknaprawdęchciałemodprowadzjąpoddrzwi
iupewnićsię,żebezpieczniedotarłanamiejsce.Było
jużgrubopopółnocy,dlategoniepowinnasama
błądzićulicami.
Muszęjeszczesprawdzić,októrejmampowrotny
pociągwymamrotałem,gdywysiedliśmy.
Okazałosię,żejedenpociągodjeżdżałzapięćminut,
anastępnyzagodzinę.
Jakdalekostądmieszkasz?zapytałem,
rozglądającspopustejstacji.
Rosieuśmiechnęłasięizałożyłatorbęnaramię.
Niecałedziesięćminutdrogi.Dziękizakolację
idotrzymaniemitowarzystwa.
Niemasprawy.Zdjąłemkurtkęiokryłemjej
ramiona,obejmującjąjednocześnienibyodniechcenia
ikierującwstronęgłównegowejścia.
Zatrzymałasięizmarszczyłaczoło,patrzącnamnie.
Nate,wsiadajdopociągu,zanimodjedzie.
Pojadęnastępnym,aterazodprowadzęcię
dodomu.Objąłemmocniejramieniem.
Jesteśpewien?Botujestemjużcałkiem
bezpieczna.
Aleitakchcęcięodprowadz.
Niestrząsnęłamojejręki.NiewielkapostaćRosie
idealniewpasowywałasiępodmojeramię.
Wporządku,dziękuję.Ciaśniejopatuliłasię
kurtiuśmiechnęłazwdzcznośc,gdyowiałnas