Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Joonzdjąłsłuchawki,poczymzerknąłnaswojego
agenta.KangTaejinstałobokproducentazzałożonymi
napiersirękamiizaglądałmuprzezramię.Wuchumiał
słuchawkębluetooth,nanosieokularywkwadratowych
oprawkach,anaplecyzarzuconykanarkowożółtyswete-
rek,zawiązanyrękawamizprzodunaszyi,żebyniespadł.
Kiedypierwszaczęśćwywiadudobiegłakońca,spojrzałna
podopiecznegoipokazałmuuniesionykciuk.Chłopak
prychnął,odchylającsięnakrześle.
–Jestemciekawa,ilerazyzleciałeśzkrzesła.–Sujin
wskazałajedłonią.Popatrzyłnaniąiuśmiechnąłsiępół-
gębkiem.
–Takmiędzynami–ściszyłgłos,przysuwającsięwjej
stronę–toanirazu.
Odsunąłsię,aonaprychnęłakrótko.Zlustrowałją
wzrokiemodstópdogłów.Miałanasobiebrązowyko-
stium:spodnieimarynarkę,apodspodembiałąkoszulkę
beznadruku.Choćwszystkosprawiałowrażenie,jakby
byłoodwarozmiaryzaduże,prezentowałosięnaniej
całkiemdobrze.
Chwilępóźniejzgłośnikówpopłynąłgłosproducenta,
któryzaszybąnachylałsiędomikrofonu.
–Sujin,wchodziciezadziesięćsekund.
Spikerkaspojrzałananiegoikiwnęłagłową,bydać
znać,żezrozumiała.
Joonusiadłwygodnie.Poprawiłpozycjęnabardziejsta-
bilnąiznowuzacząłbujaćsięnakrześle.Czułsiędobrze,
14