Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żenującego,cozdenerwujeCharliego,naprzykład
poślizgnęłasięnaskrajusukni.
Miałanadzieję,żenarzeczonyjestwlepszymnastroju
niżwczoraj.Gdypoprzedniegowieczorurozlała
czerwonewinonakremowyaksamitnydywanwsalonie,
omalniezapadłasiępodziemięzewstydu.Lady
Fairfaxzapewniaławprawdzie,żenicsięniestało,choć
zacisnęłaustawlinijkę,aleCharliesięwściekł
ipowiedział,żeAthenazachowujesięjaksłoń
wskładzieporcelany.
Athenaprzygryzławargę.CzasamiCharliemówił
naprawdęokropnerzeczy–zupełniejakbyniedbał
ojejuczucia.Przezcałyminionyrokichzaręczyn
stawałanagłowie,starającsięwejśćwrolęeleganckiej
ipełnejwdziękugospodyniprzyjęć,którenajego
prośbęorganizowała.Alesamaprzyznawała,żenie
bardzojejtowychodziło–zwłaszczagdysię
denerwowała–izawszeudawałojejsięzrobićcośnie
tak,cowywoływałokrytykęCharliego.
Bógjedenwiedział,copowie,gdyusłyszyojej
ostatniejkatastrofie.Wkładającszkłakontaktowe,które
nosiłazpowodukrótkowzroczności,upuściłajedno
–ostatnie,jakiemiała–dozlewu,cooznaczało,
żenaślubieprzyjdziejejwystąpićwokularach.
Zapatrzyłasiętęsknieprzezoknonabezchmurne
wrześnioweniebo.Dzieńbyłpięknyinajchętniej
wyszłabynadwór,tymczasemmusiałacałegodziny
spędzićwdomu,gdzieukładanojejwłosy
wskomplikowanesploty,którewymagałyzastosowania
setkispinekimnóstwalakieru.Naskutektegoczuła
teraz,jakbymiałanagłowiehełm.Aspecjalista