Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pisaćto,copisząwszystkiedzieci,awięcBAlamakota”,BtojestkotAli”,choćw
dzieciństwieniespotkałemnigdyżadnejAli.
Wydajemisię,żepierwszymmoimtekstemzpewnymipretensjamiliterackimi
byłowypracowanie,którenapisałemnaegzaminiewstępnymwGimnazjumim.Króla
ZygmuntaAugustawWilnie.Paręrazyjużwspominałemotymsłynnymnietylkow
Wilniegimnazjumiliceum.Alemamochotęcośonimpowiedziećiteraz.Mieściłosię
onoprzyulicyzwanejMałaPohulanka,nakrawędzistromegozboczaporosłego
zdziczałymiogrodami,wktórychzapewneskrywałasięnieznanamiszkołażydowska,
bonapauzachuczniacyrzucaliwtengąszczkamieniami,aistamtądczasemnadleciał
kawałekcegłyalboniedużybrukowiec.Naszegimnazjummusiałomiećjakieś
metafizycznewłaściwościchoćbyztegowzględu,żegdziekolwiekbymsięruszył,czy
todoAmeryki,czydoAzji,czynawetdoAustralii,wszędziespotykamelewówtej
szkoły.Kiedyprzeglądamnekrologiwwarszawskichgazetach,okazujesię,żecotrzeci
nieboszczykchodziłdonaszejbudynaPohulance.
Otóżzdającegzamindotejdośćelitarnejszkołyiniewidzącżadnychszansna
zdanie,taksięspiąłemprzypisaniuwypracowania,tylezmobilizowałemwsobie
słabychmocy,takuderzyłemwsentymentalizm,żemusiałotoskruszyćkamienne
sercabelfrów.Pamiętam,odziwo,nawettematwypracowania:BComożeopowiedzieć
ławkaszkolna?”.Jaksięzdaje,mojaławkaopowiedziałaomnie,biedakuzKolonii
Wileńskiej,izrobiłatotakprzejmująco,żesrogiprofesorBurczyk,którysiępotem
okazałtyranemiokrutnikiemwdziedziniełaciny,żeprofesorBurczyk,adrżałaprzed
nimcałaszkoła,żeprofesorBurczykodnalazłmniewogromnejzgraizdających
pyszałkówwileńskich,zaprowadziłdoustronnegokątaijąłwypytywaćoszkołę
powszechną,owarunkidomowe,rodzinne,omojezainteresowania.Japewnie
pojechałemutartąipewnądrogąswegosieroctwa.Chybanawettrochęrozrzewniłem
srogiegobelfraiwtensposóbstałemsięuczniemowegogimnazjum,wcoprzedtem
niktniechciałuwierzyć.Itobyłmójpierwszysukcesliteracki.
Ktośminiedawnoprzypomniał,żemiałemteżpewneosiągnięciawtrzeciej
klasiegimnazjalnej,kiedyw1940rokuzajęliWilnoRosjanie.Tutrzebadodać,żew
odróżnieniuodinnychmiasteuropejskich,którymczasleciałmonotonniepod
okupacjąniemiecką,mywWilniewojnęprzebyliśmydośćżywo,bezchwilinudy.W
1939roku,poprzegranejwojniezNiemcami,zajęlinasLitwini,jeszczewtedy
niepodlegli.AleprzedtemprzezkilkatygodnibyliśmypodokupacjąArmiiCzerwonej.
W1940rokuStalinprzyłączyłLitwędoZwiązkuRadzieckiegoimynachwilęstaliśmy
sięobywatelamiradzieckimi.Ledwozdążyliśmysięoswoićzsytuacją,jużw1941
rokuwybuchławojnaniemiecko-radzieckaiWilnozajęliNiemcy,którzyrównieżnie
zagrzalitumiejsca,bowczesnymlatem1944jużmusieliuciekać,oddającWilno
wracającejArmiiCzerwonej.
Alezamiastsięchwalić,wspomnęomoichstudiachwtrzeciejklasie
gimnazjumrokuszkolnego40/41.Otóżprzypomniałmimójkolegazławy,znany
scenograffilmowyAndrzejBorecki,żewtymczasiedoznałemjakiejśiluminacji
literackiej,boprawiekażdemojewypracowanieczytałcałejklasieówczesny
polonista,panWołoszyn.Przyszedłondonaszejklasywczasachradzieckichi
wszyscypokątachszeptali,żetoprzedwojennykomunista.Mybyliśmyusposobieni
antyradziecko,amożenawetwręczreakcyjnie,więcdokuczaliśmypoloniściedość
często,amożenietylejemu,cowładzyradzieckiej.Boonbudziłnasząskrywaną
sympatię.Przychodziłdoszkoływciemnymgarniturzeiwbiałejkoszuli,co
wzbudzałownasjakiślękliwyiposępnynastrój.Przyczarnychwłosachmiał
woskowożółtątwarz,adotegobardzoczęstokaszlałispluwałdośnieżnobiałej
chusteczki.Byłchorynagruźlicę.
6