Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
10
Odautora
Maszynakilkakrotniezamrugałarubinowymokiem.Szuadaotworzyłasięztrzaskiem,
jakbychciałazawołać:ktochętnynakaruzelę?Pochwili,porwawszycienkisrebrnykrążek,
rozpoczęławrazznimrytualnytaniec.Wentylatorwestchnąłgłośno,poczympikselena
ekranierozżarzyłysięwszystkimiodcieniamiszarości.Niemłodyniewysokiczłowiekwopa-
dającychnanosokularachpochyliwszysięnadmonitoremzacząłuważniestudiowaćczar-
no-białyobraz.Potemobróciłsię,poprawiłbiałykitelipozbawionymemocjigłosemrzucił
tylkojednofachowesłowo,jednocześniezdającsięlekceważyćjegoznaczenie:cartilago.
Gdyopuszczałemgabinetortopedy,uderzyłamniemyśloniedoskonałościludzkiego
organizmu.Stanmojegokolanapozostawiałwówczasdużodożyczenia.Jegosprawność
określiłbymwtamtymmomencienaok.70%.Uświadomiłemsobiewtedy,żemimouchy-
bieńwdziałaniunadalspełniaonoswojefunkcjewstopniupozwalającymminasamo-
dzielneiwmiaręswobodneporuszaniesię.Siedzącwsamochodzieprzezdobrekilkana-
ścieminutrejestrowałemprzepływająceprzezmójmózgspostrzeżenianatemattego,
jakbardzoniedokładnapotrabyćnatura.Byłtoimpuls,którypchnąłmniedogłębszych
ibardziejsystematycznychprzemyśleńoprzybliżeniach,jakichpełnojestwnaszymżyciu.
Częstojesteśmyichnieświadomialbosiędonichprzyzwyczailiśmy.Nierzadkonamprze-
szkadzają,alezwykleniemożemyichwyeliminować.Zdarzasięrównież,żesąpożytecz-
ne,alewdążeniudoideałuraczejniezdajemysobieztegosprawy.Takczyinaczej,są
immanentnączęściąrzeczywistości,wktórejżyjemy,ichcącniechcącmusimyzaakcepto-
waćichobecność.Dlategowartojebliżejpoznać.
Książkatanieopisujehistoriianiprzybliżeń,anipojęćbliskoznacznychwymienionych
poniżejweWprowadzeniu.Niezawierarównieżgłębokiegolozocznegoczymatema-
tycznegoomówieniatychidei(wsensiewyprowadzaniawzorówlubprzeprowadzania
dowodów).Moimzamiarembyłaprezentacjaprzybliżeńprzybliżeńwżnych,arbitralnie
wybranychdziedzinachludzkiegożycia,przedstawienieichwłasnościorazukazanieich
wpływunaświaticzłowieka(ichrolaiznaczenie,przedewszystkimnapoziomiematerii,
aletakżepsychikiiducha,sąolbrzymie).
Rozważająctozagadnienie,nieroszczęsobieprawadoobiektywnegoosądurze-
czywistości,staramsięraczejzaprezentowaćosobisterozumienieWszechświata,choć
mójsubiektywizmwwieluprzypadkachwspółgrazpunktemwidzeniareprezentowanym
przezwieluuczonych.Dużaczęśćtreścizawartejwniniejszejpracystanowiwięcwiedzę,
codoktórejprawdziwościpanujedośćpowszechnazgodawśródnaukowców.Niemniej
wszystkichCzytelników,którzypatrząwinnysposóbnapewneproblemyrozpatrywane
wniniejszejksiążce,proszęouwzględnieniefaktu,żeoddajędoichrąkosobistereeksje
iprzemyśleniaoprawionewpopularnonaukowąformę,aniepracęstrictenaukową.