Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zamiastwstępu,czylionaszych
dzieciachiichapetytach…
Monika,dietetykz7-letnimdoświadczeniem,
mama7-letniegoHuberta
sięnaświecie,byłodlamnieoczywiste,żebędęgokarmićpiersią.Znamwszystkie
Wciążęzaszłampodkoniecstudiów.Zjednejstronymiałamoba-
wy,żesobienieporadzę,azdrugiejcieszyłamsię,żebędę
mogławpraktycewykorzystaćwiedzęnatematżywienianie-
mowląt,apotemmałychdzieci.GdywreszcieHubertpojawił
argumentyprzemawiającezakarmieniemnaturalnym,wiem,iledobregomoże
tenpokarmwnieśćwbudowanieodpornościdzieckananajbliższelata.Tujednak
zaczęłysięschodki.
Położnazestoickimspokojem,nicnietłumacząc,powiedziaładomniena
oddziale:nPaniMoniko,proszęprzystawićdzieckodopiersi”.Nictrudnego,prze-
cieżznamtenobrazekzporadników,plakatówzachęcającychdokarmienianatural-
nego...Tylkożeunascośniezaskoczyło.Ułożeniedobre(takprzynajmniejmisię
wydawało),ustadzieckaskierowanedopiersi,aleononiechwytałojejiniessało.
nDlaczego?Cośzemnąjestnietak?”zastanawiałamsię.Fakt,niedysponowałam
dużymnbufetem”jakkoleżankazsali,aleczyabynapewnotobyłotakieistotne?
Naszczęścieokazałosię,żeniewtymleżyproblem.Tasamapołożnawytłumaczyła
mi,jaktrzymaćsynapodczaskarmienia,żenależycokażdekarmieniepodawać
innąpierś,abystymulowaćprodukcjęmlekawobu,żetrzebadelikatniedraż-
nićustamaluchasutkiemiwyciskaćnawetkilkakroplimleka(nazachętę),aby