Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
6
ViaGregoriana,Rzym
–Lepiejtytozrób,Gabrielu,boktośmożeucierpieć.
Seymourodstawiłbutelkęwinaorazkorkociągioparł
sięokuchennyblat.Miałnasobiepopielateflanelowe
spodnie,marynarkęwjodełkęibłękitnąkoszulę
zfrancuskimimankietami.Brakobstawywskazywał
nato,żeprzyjechałdoRzymuincognito.Niebył
todobryznak.SzefMI6podróżowałwsekrecietylko
wtedy,gdymiałpoważnekłopoty.
–Jaksiętudostałeś?–spytałGabriel.
Seymourwyjąłkluczzkieszenispodni.Przyczepiono
doniegoprostyczarnymedalion,ulubionygadżet
działugospodarczegoBiura,gdziekonstruowano
iprzechowywanourządzeniawykorzystywanewtajnych
operacjach.
–Skądtomasz?
–OdUziego.ByłwczorajwLondynie.
–Akoddoalarmu?Pewnieteżcipodał?
Seymourwyrecytowałosiemcyfr.
–TopogwałceniezasadBiura.
–Sąokolicznościłagodzące.Pozatym–dodał
Seymour–powszystkichoperacjach,które
przeprowadziliśmywspólnie,czujęsiępraktycznie
członkiemrodziny.
–Nawetczłonkowierodzinypukają,nimwejdą
dopokoju.
–Iktotomówi…
Gabrielwyjąłkorekzbutelki,napełniłwinemdwa