Book content

Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
wszystkimi?
Najmłodsiciesząsięodpornościąnawieletegotypu
zaklęćwytłumaczyłmężczyzna.Czary
powstrzymującedzieciwymagająwiększychumiejętności
niżteprzeciwdorosłym.Naosobyponiżejósmegoroku
życianiedziałaprawieżadnamagia.Zwiekiemnaturalna
odpornośćsłabnie.
Porazpierwszy,odkądwsiedlidofurgonetki,Kendrze
wróciłdobryhumor.Sethnigdywżyciuniewyglądałtak
poważnie.Bezwzględunaokolicznościzawszelubiła
patrzeć,jakjejbratbywazmuszonyodszczekaćwłasne
słowa.Chłopiecobróciłsięwfoteluizerkną!nasiostrę.
Nodobra,tocomamzrobić?spytał.
Całajegobrawuraprysła.
Seth,nie…zaczęłaKendra.
Nicniemów.Chłopiecuniósłdłoń.Samzajmę
siębrudnąrobotą.Niechmipantylkopowie,corobić.
Errolodkręciłniewielkąbutelkę.Zprzymocowanym
donakrętkikroplomierzem.
Przedewszystkimmusimypoprawićciwzrok.
Tekropledziałajątaksamojakmleko,którepiliście
wBaśnioborze.Odchylgłowę.
Sethwykonałpolecenie.Errolodciągnąłpowiekę
prawegookachłopca,poczymzapuściłkropelkę.Seth
wyrwałmusięizacząłmrugaćjakszalony.
Orany!zawołał.Cotojest,tabasco?
Rzeczywiścietrochęszczypieprzyznał
mężczyzna.