Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
IwonaSobolewska:Czarnaowca
|4
UTRATA
„Sąwżyciuchwile,gdymyślisię,żejest
takźle,iżgorzejbyćniemoże.
Wtedywłaśnieokazujesię…,żejednakmoże.”
RafałKosik
I
–Takmamoporadzęsobie.Niczymsięniemartw,tetrzydniszybkozlecą,awam
przydasiętrochęodpoczynkuodtegociągłegozamętuwsądzie.–Jejku,jaktrudnoich
przekonać.Przecieżnicminiebędzie.Wkońcujużnierazzostawałamsamawdomu.
ApozatymzostajęzEleonorą.Bądź,cobądźprzydaimsiętychkilkadniwytchnienia,
jakiegośoderwaniaodtegociągłegostresuwpracy.
–Wrazie,czegodzwoń.A,isłuchajEleonory,onabardzosięstara…
–Tak,tak,wiemtato.Aleterazidźcie,bosamolotodlecibezwasinicizcudownego
Paryża.
–Nodobrze,rzeczywiścieFrancescomusimysiępospieszyć.Pa,kochanie.–Buziakna
pożegnanie,noiwyszli.Będęzanimitrochętęsknić,alewkońcutotylkotrzydni.Cały
weekenddlamnie.Nasamąmyśl,ażuśmiechmalujemisięnatwarzy.Eleonoraraczej
sięniepogniewa,jeślizostawięjąwdomuiwybioręsięgdzieśzCarlą.Tak,tylkogdzie?
Zakupy?Przydałobysięnapewno.Nowyroksięzaczął,ajabezkonkretnychciuchów
wszafie,aledzisiajdopieropiątekitakafajnapogoda,możejednakzakupyodłożęna
jutro.Wiem,plaża.Tobędzieto.TylkoCarlamusisięzgodzić,inaczej,ktoinnyjakniejej
tatanaszawiezie?Wsumietoniejesttakdalekoiostatecznieroweramimogłybyśmysię
wybrać,aleztymiwszystkimitobołkamitoniewygodne.Gdziejaostatniokładłamtele-
fon?
–Eleonora?–spytałam.
–Tak?Cośsięstało?
–Nic,aleniewieszprzypadkiemgdzieleżytelefon?MuszęzadzwonićdoCarli.
www.e-bookowo.pl