Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2.DWÓRPODCISAMI
Powózzatrzymałsięzchrzęstemkółnabiałymżwirze
naprzeciwpotężnychdrzwidworuotrzechkondygnacjach
zszaregopiaskowca.
Wstrzymałamoddech.Tobyłnajprawdziwszyzamek!
Monumentalnafasadapięłasiękuniebukamienną
stromiznąnapodobieństwowrośniętegowziemię
menhiru,niewzruszonejupływemlatpamiątkipodawno
zapomnianychplemionach...Odsamejliczby
błyszczącychokienbudowlizawirowałomiwgłowie.
Rozległeskrzydłabyłyzwieńczonebasztamiprzykrytymi
przezmiedzianehełmy,zozdobnymilukarnami
iokrągłymiokienkami,nazywanymizfrancuskiego
„bawoleoko”.
Wyszłamzpowozuizadarłamgłowę.Nadkamiennym
portalemgórowałfrontonwypełnionypłaskorzeźbami,
któreonieśmielałyswymrozmachemgrupapostaci,
zaczerpniętychzapewnezmitologii,zdawałasięwirować
wdziwnymtańcu,amożeraczejwchaosierozgrywającej
sięmiędzyblokamikamieniabitwy.
Jaktylkokoniesięzatrzymały,pojawiłosiędwóch
lokajówweleganckichliberiachpierwszyzająłsięmoim
bagażem,drugizaś,skłoniwszysięgłęboko,poprowadził
mniekuwejściu.Kołatkawkształciemosiężnejwilczej
głowyukazywałaarsenałbłyszczącychkłów,alelokaj
uchyliłprzedemnąskrzydłogrubychdrzwi,ignorując
groźnąminęichstrażnika.
Mojeobcasyzastukałynaposadzceokrągłegoholu,