Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
trycznych,choćszczególnieniebezpiecznejestwtymzakresiediagnozowa-
niewspomaganekomputerowo)czywreszcieprzyjmowanielubodrzucanie
argumentacjijedynienapodstawiejakościprzekazu:akceptowanietekstu
dobrze(łatwo?)napisanegoczydobrzezilustrowanego;
8.wyciąganiewniosków,któreniewynikająlogiczniezprzesłanek,zpowodu
nieprzestrzeganiarudymentarnychzasadlogiki.
Skłonnośćdouleganiawiedzyzdroworozsądkowejjestponiekąduzasad-
niona.Skorobowiemdiagnozowaniemaodpowiedziećnapytanie„dlacze-
go?”2,to–wprzypadkudiagnozypsychologicznej–łatwouleczłudzeniu,że
„prawdziwe”odpowiedzialboznajednostka,którejtopytaniedotyczy,albo
osoby„wiarygodne”zjejotoczenia.Każdapróbaunaukowieniatakiejdia-
gnozyjawisięjako„intelektualnemętniactwo”.Aprzecież–pomijającnawet
treśćdiagnozy–jejstronaformalnapowinnaspełniaćokreśloneprofesjonalne
wymagania,byzminimalizowaćryzykozwiązanezkonsekwencjamidziałań
podejmowanychnapodstawiediagnozy.
Zdrugiejstrony,związkiteoriizpraktykąnienależą,przenośniemówiąc,do
łatwych.Jużchoćbywpytaniu,czyistniejepsychologiastosowana,czyteżnale-
żymówićo–mniejstatusotwórczym–stosowaniupsychologii(naukowej)kryje
sięzarzewiekonfliktu.Sugerowaćonomoże,iżpraktykajestterenemwykorzy-
stywaniateorii,awięcczymśpodporządkowanymakademickimpsychologom.
Takaopozycjaskazujenasnaporuszaniesiępomiędzy„metodologicznympe-
dantyzmem”(jakosynonimemnaukiakademickiej)a„egzotycznąszarlatane-
rią”(jakosynonimempraktykipsychologicznej,szczególnietejskupionejwokół
psychologiihumanistycznej).Odczasurezygnacjizmitugłoszącego,iżto„prak-
tykaspołeczna”jestostatecznąweryfikacjąteorii,relacjemiędzynaukąazawo-
demukładająsiępoprawnietylkoprzywspółpracyobustron.JakzauważaZien-
kiewicz(1996,s.82),skutecznetechnikileczeniamogąniemiećżadnychpodstaw
teoretycznychalbouichpodstawyleżećmogąróżne,czasemisprzeczneteorie;
niemusirównieżbyćtak,bylepszaidokładniejszateoriapodnosiłaskuteczność
praktyki.Zdrugiejstrony,rozwójmyśliteoretycznejniesiecorazwiększewy-
zwaniaintelektualne,cowiążesięzpotrzebąciągłegodokształcaniasię.Taki
stanrzeczywymagapoznawczegonastawieniaodobustron:praktykówzawo-
duinaukowcówiposzukiwaniaprzeznichobszarówwspólnychzaintereso-
wańczywspólnychinteresów.SłuszniestwierdzaSuchańska(1991),żekluczo-
wympunktemjestimpaswkomunikacjimiędzypsychologamiteoretykami
apraktykami,aniekwestiemerytoryczne.Ażeichwspółpracajestmożliwa,
wskazujeBrzezińska(1991,s.391–392),opisującjejczterymodele(por.blok
rozszerzający1.1.1orazGolusińska,1985).
Obserwujesięciągleosamotnieniedziałupsychologiizajmującegosiępo-
miaremzapomocątestów.Jakpisałaponad30lattemuAnnaAnastasi(1967,
2
Pytańtegorodzajumożebyćwięcej–pytanie„dlaczego?”dotyczygenezyzjawiska,pyta-
16
nie„jaktosiędzieje”–prawidłowości,jegomechanizmuitd.(por.dalej).