Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
15marca1995r.
Dziśjestdzieńniezwykleważny.
TozdanieJenniebardzosięspodobało.Niezwykle
ważny.Dlaczegonie?Przecieżtakiednibywają,taki
byłbynaprzykładdzień,wktórymona,Jenna,zostałaby
sławnąpoetką.Jakjejmatka.Oczywiście,idlatego
toaśniezdaniezapisaławswoimpamiętniku.No,
możeniewtakimprawdziwympamiętniku,tylko
zwyczajnymnotesiekupionymwdrogerii.Dlaniej
jednaktennotesmiałszczególneznaczenie,ponieważ
jegokartkompowierzałaswojenajskrytszemarzenia,
nadziejeiobawy.
Niestetysłowa,którewydawałysięidealne,
poprzelaniunapapierdalekiebyłyodideału.
Poprostubeznadziejne,dlategoprzekreśla
jeinapisałacośinnego:
Dziśjestdzieńmojegoprzeznaczenia.
Nie,teżniedobrze.Awięcjakoddaćsłowamito,
coterazczuje?Jakopisaćtendzień,któryjest
przebogatywmożliwości,którymawsobietyletreści,
tyleprawdy,żezakrawanacud?Kolejnezdaniezostało
przekreśloneipojawiłosnowe:
Dziśmojetrzynasteurodziny.
Tak,tylkotak,bootowłaśniechodzi.DziśJenna
żegnasięzdzieciństwemiprzenosisiędopełnego
tajemnicświatanastolatków,czylipraktyczniestajesię
dorosła.