Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tarzedoDEtykiArystotelesa”,starałsięuczynićzniejnaukępraktyczną,
odnoszącwielejejmyślidozawodulekarza.Odróżniająclekarzyzwy-
kształceniemuniwersyteckimoduzdrawiaczy,wymagałodtychpierw-
szych,obokgłębokiejwiedzyidoświadczenia,takżewieletaktuiumia-
ruwzachowaniu,atakżeumiejętnościpsychologicznychwkontaktach
zpacjentemijegorodziną.Doosobowościlekarzaprzywiązywałwielką
wagę,uważając,żemaonaistotnywpływnapowodzeniewleczeniu.
Żądającodlekarzygłębokiejwiedzy,jednocześnieuważał,żeniemożna
jedynietrzymaćsiępismuznanychmistrzów,awpostępowaniuzpa-
cjentemnależykierowaćsięrozumemwłasnym:DAledoktorniezawżdy
naśladujepodanejsobieodmistrzówswoichnaukileczenia,aletrzyma
sięczęstokroćrozumuswego,bobytakprędkowstawiłwgróbchorego”.
Byłwtymrozumowaniunietypowymprzedstawicielemempiryków,
wodróżnieniuoddogmatycznienastawionychprofesorówuniwersyte-
tu.Zjednejstronyodrzucałmożliwośćuprawianiazawodutylkodla
pieniędzylubsławy,takichlekarzyuważałzagodnychpotępienia.
Zdrugiejstronyispołeczeństwustawiałwymaganiaposzanowaniale-
karzaitraktowaniagogodnie,jaknakazujetoszlachetnośćtegozawo-
du.Mającwpogardzielekarzygoniącychzazarobkiem,jednocześnie
uznawałprawolekarzadogodziwegohonorarium,zwłaszczaodosób
zamożnych.Pacjentówróżnicowałnatych,którzyniewinniswemu
cierpieniu,itych,którzypijaństwem,obżarstwemirozwiązłymtrybem
życiadoprowadzilisiędochoroby.DNieurągasięśleponarodzonemu,
aboktóryzchoroby,abozranyjakiejślepotydostał;owszemżałujemy
takiego.Aletemuwszyscyłajemy,któryolsnąłzpijaństwa,aboztakie-
gowszeteczeństwa.Któretedyniedostatkicielesnewnaszejmocy,
ganiemyje”.(PolitykiArystotelesoweytoiestrząduRzeczypospolitey
zdokłademksiągośmioro...przezDoktoraSebastianaPetricego
Medyka.Kraków1605,s.325).
Kolejnymautorempolskim,któryetycepoświęciłczęśćswychprac,
byłJanJonston(1603–1675).Byłonentuzjastąpoglądówetycznych
Hipokratesa,uznającsztukęlekarskązastojącąponadinnymiijedno-
cześnieubolewającnadbrakiemposzanowaniajejgodności.Jakoprzy-
czynęwidziałzjednejstronynieuctwolekarzy,zdrugiejzbytpochop-
neocenianieichprzezspołeczeństwo.Uważałzabłąd,żewkodeksach
karnychpaństwnieprzewidzianokardlalekarzyzabłędypopełniane
znieuctwa,niedbalstwalubgłupoty.Zgodnieztendencją,jakaprzewa-
żaławtymczasiewetycznychrozważaniachnadzawodemlekarza,
doskonaleniesztukiwidziałwdoskonaleniuwłasnejosobowości.Za
cechyniegodnelekarzaupatrywałchciwość,zawiść,zarozumiałość,
lekkomyślność,pogardędlainnychitympodobnecechy,naganne
uwszystkichludzi:Darrogantia,iactantia,pariumetinferiorumcon-
temptus,calumniandistudium...”.Choćbyłgłębokowierzącymchrze-
ścijanineminapierwszymmiejscustawiałDDeicultusetinvocatio
29