Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
głową.
Dziewczynaodetchnęłazulgą.Talosnigdynie
okazywałjejczułościaniniechwalił–przywykła
dotegoijegoreakcjacałkowiciejejwystarczyła.
‒Pamiętaj,żemusiszzachowywaćsięspokojnie
izgodnością.
‒Oczywiście,tato.
Czykiedykolwiekzachowywałasięinaczej?Szczerze
mówiąc,nigdywcześniejniemiałatakiejmożliwości.
Stłumiłauśmiech,niechcąc,byojciecodgadłjejmyśli.
Podługiejegzystencjiwodosobnieniubyłaspragniona
zabawyiodrobinybeztroski.
‒Twojamatkabyłabyzadowolona,gdymogłacię
terazzobaczyć–rzekłTalos.
SerceIolantheścisnęłosięboleśnie.AltheaPetrakis
zmarłanaraka,gdyjejcórkamiałazaledwiecztery
lata.Nielicznewspomnieniaomatcebyłymgliste
–lekkizapachperfum,delikatnydotykmiękkiejdłoni.
PośmierciżonyTaloswycofałsięzżyciarodzinnego
iprawiecałkowiciepoświęciłsięprowadzeniufirmy.
Iolantheczęstozastanawiałasię,czybyłbyinny,
bardziejobecnyiczuły,gdybyAltheażyła.Widywała
ojcacoparęmiesięcy,ajegokrótkiewizytykojarzyłyjej
sięzurzędowymiinspekcjami.
‒Wyglądaszpięknie,aleprzydasięcośdla
podkreśleniauroczystejchwili–Taloswyjąłzkieszeni
smokinguniewielkieaksamitnepuzderko.–Otoozdoba
godnadorosłejkobiety,gotowejrozpocząćnoweżycie
ubokumęża.
‒Męża?–Iolantheniemiałateraznajmniejszej
ochotymyślećomałżeństwie.