Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
HrabiaihrabinaAgieruoznajmiłżołnierz
wodświętnymmundurze,ogłaszającwefoyer
akatyńskiejkrólewskiejsalibalowejprzybycie
eleganckoubranejpary.
AlexandraDimitroustałazanimi.Tubalnygłos
iidealnadykcjażołnierzasprawiły,żesercezabiłojej
mocniej.Miałanadzieję,żejeżelispóźnisię
nadwudziestepiąteurodzinyksiężniczkiStelli,będzie
jużpodworskichprzedstawieniach.
Alezdrugiejstrony,skądnibymiałatowiedzieć?
Nigdywcześniejnieuczestniczyławpodobnej
ceremonii,niewiącjużokrólewskichwystąpieniach.
Błękitnajedwabnasuknia,którąmiałanasobie,została
wypożyczonazjednegozmagazynówhautecouture
zaogromnepieniądze.Butypożyczyłaodinteresującej
sięmodąprzyjaciółkiKiry,abiżuterięznalazła
wjednychzesklepówzestarociamiwmieście.Tak
właściwietonawetzaproszenieniebyłojej.Ukradła
jewnadziei,żeudajejsięniepostrzeżeniewemknąć
dośrodka.
Miałamętlikwgłowieiprzezchwilęobawiałasię,
żecałymisternyplanzarazrunieitonaoczachparu
setekludzi,którzyprzybyliświętowaćurodziny
księżniczki.Niemówiącjużotuziniefotografów,którzy
czyhalinajakieśsmakowiteujęcie.
Dłoniezaczęłyjejdrż.Zdjęciewkajdankach,
nagłówek„Intruzwpałacukrólewskimzłapany
nagorącymuczynku”.Niezłasensacja.Jużwidziała