Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żenaprzyjęciewybierasiębyłynarzeczony
przyjaciółki.Odzerwaniaminęłozaledwiedziesięćdni,
zdecydowaniezamało,abyzapomniećobólu.
–Możeprzyszłabymnadwiegodziny,podszykowała
wszystkoidopiero
–Wykluczone.Gwenpotrzebujeczasu,żebyzrobić
cięnabóstwo.Musiszpokazaćbyłemu,cotraci.–Aha.
CzyliJameswieowszystkim.Zmówilisięiurządzili
naniązasadzkę,pomyślałaPhoebe.–Muszępędzić
–kończyłJames–alerazemzeSteve’emczekamy
nasmakowitąrelację.
Potychsłowachwtelefoniezaległamartwacisza.
Phoebecisnęłasłuchawkęnakołdrę,odwróciłasię
doGwenisyknęła:
–Nienawidzęcię.
–Jakośtoprzeżyję.
–Izakładamzasuwkęnadrzwimojejsypialni.
–Świetnie.Dopiszęjądolistyzakupów.Aterazbierz
prysznic,ajazaparzękawę.Potemruszamywmiasto.
–Nie!–Phoebeopadłanaplecyizakryłatwarz
poduszką.Lubiłabuszowaćposklepach
wposzukiwaniuskładnikówdodeserówirozmaitych
gadżetówkuchennych,wątpiłajednak,żeGwenbędzie
szukałazniądzisiajtermometrunapodczerwień
dopiecyka.
Gwenstuknęłająwramię.
–Pamiętasz,jaksięzawzięłaś,żemnieprzygotujesz
doegzaminuzgeometrii?Terazjasięzawzięłam.Dla
mniewygląddziewczyny,któramasięspotkaćzbyłym
chłopakiem,jesttaksamoważnyjakwyglądpanny
młodejpodczasślubu.