Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
3.
PaniFlorabardzomartwiłasięoswojąlokatorkę.
Hanna,odkądmążzapowiedział,żebędziewalczył
odzieci,stałasięmilczącainerwowa.
TrzebajakośjejpomóctłumaczyłaMajewskaJoli
Cieplik,którązastaławdomu,jakdłubałaprzykolejnym
zeswoichurządzeń.
Moimzdaniem,onpróbujezastraszyć
skomentowałazpowagą,odkładającśrubokręt.Może
chodzimuotendom?Chce,żebysięzgodziłanagorsze
warunkipodziałumajątkuposprzedaży?Samawiesz,
skoroterazbędziemiałnowąrodzinę,każdygroszmusię
przyda.
ToobrzydliweoceniłaFlora.Niemogęuwierzyć,
żeludziecośtakiegomogąrobićswoimbliskim.
Florciu,gadaszjakmojaNika.Onateżjestnawskroś
idealistką,poprostuniemieścisięjejwgłowie,żektoś
możebyćpodły.AnaszegoZygmuntatoktonibyokradł?
Niewiniątka,którezagubiłysięwnieprawościświata?Nie.
Dranie,dlaktórychnieliczysięcierpienieinnych,
poprostuotoniedbają.Takniestetyurządzonyjest