Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
SteelLandrybyłwzłymhumorze.Nieznosił
głupców,aprzeznichspędziłporanek,porządkując
bałagan,jakiposobiezostawili.Jegoagencja
nieruchomościprzynosiłamilionowedochodyimiała
przedstawicielstwawkilkunastudużychangielskich
miastach.MimodobrychchęciSteelniemógł
wszystkiegodopilnowaćosobiście.Kierownikjednego
zbiurprzysporzyłmukłopotów,ignorujączobowiązania
wynikającezpodpisanegokontraktuinaraził
naszwankdobreimięLandryEnterprises.Udałosię
rozwiązaćproblem,alesprawapozostawiłaniemiłe
wrażenie.Nadomiarzłegojegosiostraznalazłasię
wszpitaluzpowoduzagrożonejciąży,asekretarka
powiadomiłago,żewrazzmężemprzenosisię
doStanów.Tobyłfatalnypoczątektygodnia.
Spojrzałzezłościąnakanapkęzłososiem,którą
sekretarkaprzyniosłamunaobiad.Podniósłsłuchawkę
iporazkolejnyzadzwoniłdoszpitala.Odpowiedźbyła
takasama:„PaniWoodjestwdobrymstanieipodstałą
opiekąlekarską”,corówniedobrzemogłoznaczyć,
żecierpiijejstansiępogorszył.
Gdytylkodostałwiadomośćodszwagra,zadzwonił
doszpitalaizałatwiłsiostrzeoddzielnypokój
inajlepszegolekarza.Postanowiłpojechaćtam
osobiścieisprawdzić,czyAnnieniczegoniebrakuje.
Jeffbyłdobrymmężem,alejakoastronomwykładający
nauczelnimyślałgłównieosatelitarnychsystemach
łącznościizleceniachdlaagencjilotówkosmicznych.