Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
usprawiedliwi.Wykonałzadanie,opiekowałs
siostprzezptnaścielat.Jakotrzydziestotrzyletni
mężczyznazapragnąłwolności.
Miałwielenarzeczonych.Zkilkomachodziłdłuższy
czas,alewiększośćzwiązkówtrwałakilkamiesięcy.
PośmiercirodzicówSteelzdecydował,żechcebyćsam.
Spotykałsięzwykształconymikobietami
nastanowiskach,któretakjakonnieszukałystałego
związku.Zazwyczajniemiałznimikłopotów.Niestety
jegoostatniadziewczyna,inteligentnainiezależna
prawniczka,zapragnęłaczegoświęcej.
Przypomniałsobiejejzmysłowekształty.Barbara
potrafiłaswoimurokiemosobistymzmusićoskarżonego
nasalisądowej,bydobrowolnieprzyznałsiędowiny.
Niestety,ichrozstaniebyłoburzliwe.Minęłokilka
tygodniichoćnadaltęskniłzajejpięknymciałem,był
pewien,żepostąpiłsłusznie.Nawspomnienie
siarczystegopoliczka,jakimuwymierzyła,podniósł
rękęirozmasowałkark.Uderzeniebyłotaksilne,
żejegogłowaodskoczyławtył,nadwerężającmięśnie
szyi.Ipomyśleć,żeBarbarazarzekałasię,żewjej
słownikupojęcie„nazawsze”nieistnieje.Zacisnąłusta.
Kobietytoinnygatunek.Oczywiścieniezamierzał
znichrezygnować.Zazwyczajniemiałznimi
problemówikiedyprzychodziłczasrozstania,obywało
siębezłez,sceniwzajemnychoskarżeń.Zwieloma
byłyminarzeczonyminadalsięprzyjaźnił.Pilnował,
bynapoczątkukażdejznajomościjasnookreślić
warunki.Żadnychobietnic,kwiatówodposłańca,
jedynieotwartarelacja,gdziedwojeludziprzezjakiś
czasdzieliżycieiłóżko.Miałobyćprostoibez