Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II
Jedziemypopieska
TosięijejmamędoschroniskazawiózłdziadekTosi,alewejśćnie
chciał,powiedział,żepoczekawsamochodzie.Tosiaweszławięctylko
zmamą.
Aledużopiesków!Rozglądałasiępoboksach.Iwszystkie
majątakiesmutneoczka.Mamusiu,ilemożemyzabraćdodomu?
Jednego,kochanie.
Aleprzecieżwszystkiesmutne!
Mamauśmiechnęłasię,pogładziłaTosiępogłowieipowiedziała:
Niemusiszsięspieszyć.Dobrzesięprzyjrzyjiwybierzjednego.
Tosiachodziłaodboksudoboksuiniemogłasięzdecydować.
Wreszciezauważyławciśniętegowkątkudłategoibardzowystraszonego
psaonieokreślonejmaści.Niebyłmały,aleiniebyłduży,zatojego
sierśćbyłastrasznieskudlonaipozlepiana.
Mamusiu!Popatrz!Onwyglądajakbyteżniemiałtaty!
I...zobacz!Onmnielubi.
Skądtapewność?
Jegobuziatomówi.
Czytotenjeden?upewniłasięmama.
Tosiapokiwałagłówkązprzekonaniem.
BędziemiałnaimięCiapek.
Ciapek?
Tak!Ijuż!
Dobrze.Wobectegoidziemyzałatwićformalności.
6